"Siostrzeństwo to wspieranie innych kobiet". Gwiazdy "Diuna: Proroctwo" o serialu
Serial "Diuna: Proroctwo" zadebiutował na platformie Max. Nowe odcinki ukazują się w każdy poniedziałek i śledzą losy dwóch sióstr Harkonnen, które stoją w obliczu zagrożeń przyszłości. W rozmowie z Interią dwie aktorki, Jade Anouka i Chloe Lea, wcielające się w członkinie zgromadzenia, opowiedziały, czym jest dla nich siostrzeństwo, a także podzieliły się wrażeniami na temat serialu.
W listopadzie na platformie Max zadebiutował serial "Diuna: Proroctwo", którego historia osadzona jest ponad 10 tys. lat przed czasami Paula Atrydy z "Diuny". Co poniedziałek ukazują się nowe epizody produkcji.
"Diuna: Proroctwo" bazuje na motywach powieści "Zgromadzenie żeńskie z Diuny" Briana Herberta i Kevina J. Andersona. Przedstawia losy dwóch sióstr Harkonnen, które walczą z siłami zagrażającymi przyszłości ludzkości. Kobiety zakładają legendarne zgromadzenie, które w przyszłości zasłynie jako zakon Bene Gesserit.
W rolach głównych występują: Emily Watson, Olivia Williams, Jodhi May i Mark Strong. Na ekranie partnerują im aktorzy młodego pokolenia. Wśród nich Jade Anouka oraz Chloe Lea, z którymi mieliśmy okazję porozmawiać tuż przed premierą serialu.
Jade Anouka ("Mroczne materie", "Już mnie nie oszukasz") wciela się w postać Theodosii, natomiast Chloe Lea ("Fundacja") w serialu daje się poznać jako Lila. Obydwie bohaterki są częścią żeńskiego zgromadzenia. W wywiadzie dla Interii opowiedziały, czym jest dla nich siostrzeństwo.
"Czuję, że mam siostrę. To jest właśnie siostrzeństwo" - powiedziała Lea, wskazując na siedzącą obok Anoukę, po czym dodała: - "A jeśli chodzi o serial, to oczywiście jest to zupełnie inne niż w moim realnym życiu. Mam przyjaciółki, które traktuję jak starsze siostry i które są dla mnie wsparciem, ale w serialu te relacje są bardziej konkurencyjne i skomplikowane. Właściwie to chyba odzwierciedla rzeczywistość, prawda? Relacje mogą być bardziej skomplikowane" - opowiadała.
"Rywalizacja może pomóc, żeby zmotywować się do lepszego działania. Siostrzeństwo dla mnie – i myślę, że to widać w serialu – to wspieranie innych kobiet. Bycie silną, ale również przekazywanie pałeczki, by pociągnąć innych za sobą. Siostrzeństwo w "Diunie" to zbieranie kobiet z całego świata, z całego wszechświata i mówienie: 'Jesteś niesamowita, chodź, połączmy siły i stańmy się jak najsilniejsze, najbardziej umiejętne i zdolne, jak tylko możemy'. A potem robimy to dla przyszłych pokoleń" - dodała Jade Anouka.
Aktorki podzieliły się także wrażeniami na temat pierwszych odcinków serialu "Diuna: Proroctwo". Anouka żartobliwie podsumowała:
"Oglądałam serial wczoraj na ogromnym ekranie. Byłam w szoku, jak wielka była moja twarz! Czasami to było trochę dziwne, bo zaczynałam patrzeć na siebie i myśleć: 'Ojej, moje włosy były takie krótkie'. Trudno było mi się skupić na fabule. Najłatwiej było, gdy nie było mnie na ekranie, bo wtedy mogłam po prostu cieszyć się serialem, a nie martwić się o siebie. Albo: 'Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje rękawy były takie długie'" - mówiła.
Z kolei Chloe Lea zdradziła, że miała nieco inne odczucia: "Łatwiej mi oddzielić siebie od postaci, którą widzę na ekranie. [...] Byłam naprawdę zadowolona ze swojej gry" - wyznała.
Czytaj więcej: Kiepski scenariusz opakowany w bogatą realizację. Prequel "Diuny" rozczarowuje