Disney+: Seriale
Ocena
serialu
7,1
Dobry
Ocen: 130
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Fani czekają, a Marvel liczy? Jeremy Renner o oburzającej propozycji

Jeremy Renner, przez lata wcielający się w popularnego Hawkeye'a w uniwersum Marvela, nie kryje swojego rozczarowania propozycją, jaką otrzymał za drugi sezon serialu o jego bohaterze. To koniec marzeń o drugim sezonie serialu?

Jeremy Renner od lat związany jest z filmami superbohaterskimi Marvela. Od wielu lat wcielał się w postać Hawkeye’a, który jakiś czas temu otrzymał swoją osobną produkcję. 

Serial "Hawkeye" to kolejna produkcja ze świata Marvela dostępna na platformie Disney+. W ostatnich latach widzowie mogli zobaczyć seriale "WandaVision", "The Falcon and The Winter Soldier", "Loki" z Tomem Hiddlestonem, czy animowany "What If...?".  

"Hawkeye" przedstawia losy Clinta Bartona (Jeremy Renner), który będzie szkolił swoją następczynię, Kate Bishop (Hailee Steinfeld, znana m.in. z filmów "Gorzka siedemnastka" i "Bumblebee" oraz serialu "Dickinson").  

Reklama

Widzowie od jakiegoś czasu zastanawiali się, czy i kiedy zobaczymy drugi sezon serialu. Okazuje się, że raczej nieprędko to nastąpi. 

Oburzająca propozycja Marvela.

W nowym wywiadzie Jeremy Renner zdradził, że zaoferowano mu "połowę" pensji z pierwszego sezonu "Hawkeye’a", aby kontynuował grę Clinta Bartona.  

"Poprosili mnie o zrobienie drugiego sezonu i zaoferowali mi połowę gaży. Powiedziałem sobie: ‘Cóż, zajmie mi to dwa razy więcej pracy za połowę pieniędzy i osiem miesięcy mojego czasu, żeby zrobić to za połowę kwoty’" - podsumował. 

Przyczyną tak mocnego obcięcia jego wypłaty miał być wypadek, podczas którego Renner poważnie ucierpiał. Przypomnijmy, że 1 stycznia 2023 roku aktor uległ poważnemu wypadkowi — kiedy próbował odholować samochód terenowy przy pomocy pługu śnieżnego, stracił panowanie nad ważącą 6,5 tony maszyną i wypadł z kabiny pod koła pojazdu. Renner trafił do szpitala z rozległymi obrażeniami głowy oraz klatki piersiowej. 

Po kilkumiesięcznej rehabilitacji aktor powrócił do zdrowia oraz na plany filmowe. 

"Ja na to: ‘Przepraszam. Dlaczego pomyślałeś, że jestem tylko połową Jeremy'ego, bo coś po mnie przejechało? Może dlatego chcesz mi zapłacić połowę tego, co zarobiłem w pierwszym sezonie?’" - kontynuował. "To nie jest Marvel. To nie jest prawdziwy Disney, to tylko skąpcy — księgowi" - aktor nie krył niezadowolenia. 

Jeremy Renner podkreślił, że wciąż uwielbia swojego bohatera i chciałby móc powrócić do tej roli, jednak propozycja Marvela była nie do przyjęcia i musiał chronić swoje interesy. Co ciekawe, aktor nie zażądał większej kwoty za kolejny sezon, a jedynie zależało mu na tym, by nie zarobić dużo mniej. 

Przedstawiciela Disney zakwestionowali wypowiedzi Rennera, jednak nie podano żadnych szczegółów. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jeremy Renner | Disney Plus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy