Dexter
Ocena
serialu
8
Dobry
Ocen: 314
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Wzruszające pożegnanie z "Dexterem" na Comic-Con

Twórcy i aktorzy jednego z najpopularniejszych seriali stacji Showtime - "Dextera" - zebrali się wczoraj w centrum konferencyjnym w San Diego aby spotkać się z fanami i wspólnie pożegnać ulubionego seryjnego zabójcę Ameryki.

Uwaga, spoilery


W ogromnych rozmiarów sali pojawili się odtwórcy głównych ról, Michael C. Hall, Jennifer Carpenter, David Zayas i Yvonne Stahovsky oraz producenci,  Sara Colleton i Manny Coto, a także były i obecny producent wykonawczy, Scott Beck i Clyde Phillips.

Tym, co wywoływało dreszczyk podniecenia u zgromadzonej widowni, byli jednak niespodziewani goście, zapraszani na scenę w trakcie trwania panelu przez prowadzącego, Ralpha Garmana (niektórzy specjalnie na tę okazję przywróceni do żywych). Na scenie pojawili się więc także Desmond Harrington (Quinn), Laura Velez (Maria LaGuerta), Erik King (James Doakes), Julie Benz (Rita Morgan) i Aimee Garcia (Jamie Batista).

Reklama

Przez większość czasu rozmowa toczyła się o tym, co przesądziło o popularności serialu oraz jak aktorzy i twórcy przez ubiegłe osiem lat radzili sobie ze wszechobecnymi  w nim motywami śmierci, moralności i tożsamości. Jak na produkcję, której główny bohater z zimna krwią zabija kolejne ofiary, było bardzo sentymentalnie.

"Jeszcze nie doszło do nas, że to koniec. Póki co, trwamy w fazie zawieszenia" - wyjaśniła producentka wykonawcza, Sara Colleton, kiedy German zapytał ją co czuje, biorąc pod uwagę, że jest związana z serialem od samego początku.

Michael C. hall dodał: "W głębi duszy wiemy, że to koniec... Wydaje mi się jednak, że nie całkiem jeszcze doszło to do naszej świadomości".

German dopytywał się również, w jakim stopniu poszczególni aktorzy zżyli się z granymi przez siebie postaciami.

"Czułam się jak kierowca wyścigowy - to było przerażające i skomplikowane doświadczenie ale cieszę się, że podjęłam takie wyzwanie" - stwierdziła Jennifer Carpenter, której bohaterka, Debra Morgan, pod koniec szóstego sezonu dowiaduje się, że ma za brata seryjnego mordercę.

"Nie ma dnia, żeby ktoś nie rozpoznał we mnie psychopaty. Chyba powinienem być wam za to wdzięczny" - powiedział John Lithgow, czyli serialowy Trinity Killer.

Biorąc pod uwagę, że motywem przewodnim serii jest śmierć, aktorów zapytano, jak przygotowywali się do scen, w których mają skończyć jako kolejna ofiara Dextera.

"Nie mogłam się tego doczekać... Strasznie chciałam to zrobić" - stwierdziła Lauren Velez, której bohaterka ginie pod koniec sezonu siódmego. "Nie byłam zaskoczona, ale też nie miałam pojęcia jakie to wzbudzi we mnie uczucia" - dodała.

Sara Colleton dodała, że w pewnym momencie oczywistym stawało się, że dana postać musi zostać uśmiercona, a ekipa serialu odczuwała ten moment "jak śmierć członka rodziny".

Fakt, że przez większość czasu rozmowa oscylowała wokół tematu śmierci nie oznacza wcale, że nastroje były ponure. Desmond Harrington przyznał, że przez nieustanne picie, niemożność nawiązania bliskich relacji oraz trudności w kontaktach ze współpracownikami, jego postać była kompletnie nieposkładana. Z reguły w świecie "Dextera" tego typu osobniki są dość szybko eliminowane ale z jakiegoś dziwnego powodu Quinn przetrwał, nawet, jak słusznie zauważono, pomimo faktu, że był chłopakiem Deb, co Garman porównał do śmiertelnego fatum.

Michael C. Hall, zapytany jak poradzi sobie ze stresem związanym z zakończeniem serii, odpowiedział, że podobnie, jak robił to Dekster, doda jedynie łaskotanie.

Na koniec Garman pozwolił twórcom zwrócić się bezpośrednio do fanów.

"To miłe, kiedy ktoś ci przypomina dla kogo to wszystko robisz" - powiedział Scott Buck. Laura Velez prawie się rozpłakała, a Erik King zażartował: "Dzięki, że trzymaliście mnie przy życiu przez te ostatnie sześć lat". Rozmowę, przy stojących owacjach widowni, zakończył wyraźnie poruszony Hall: "Byliśmy tu dla was ale przede wszystkim - dzięki wam".

swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dexter | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy