Wywiad z Wampirem (z Miami)
SPOILER! John Lithgow, wcielający się w rolę Trójkowego Zabójcy w czwartym sezonie "Dextera", opowiada o swoich doświadczeniach z serialem.
Lithgow stworzył w serialu zapierającą dech w piersiach kreację Arthura Mitchella - seryjnego zabójcy, od 30 lat atakującego na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Jest w swojej roli bardzo przekonujący, mimo że kojarzy się przede wszystkim z sympatycznym kosmitą z sitcomu "Trzecia planeta od Słońca".
Ponadto, poza pracą aktorską, Lithgow jest autorem książek dla dzieci. Jak w takim razie trafił do serialu?
Na takie pytanie odpowiadał w czasie rozmowy z Harrym Smithem w telewizji CBS.
"Mój agent zadzwonił do mnie w środę wieczorem, a już w czwartek rano Clyde Phillips, producent Dextera, przez godzinę streszczał mi swój pomysł na nowy sezon. Opowiedział mi całą historię. I w tym momencie byłem jedynym człowiekiem na Ziemi, który dokładnie wiedział, co wydarzy się w nowym sezonie" - śmiał się aktor.
Przyznał także, iż kiedy zgodził się zagrać i obejrzał następnie wszystkie odcinki, natychmiast uzależnił się od serialu.
Aktor mówił także o wpływie, jaki ma postać Trójkowego na Dextera Morgana.
"Oddałem Michaelowi C. Hallowi wielką przysługę. Dopiero w porównaniu do mojego bohatera, jego Dexter wydaje się naprawdę pozytywną postacią" - mówił o relacji, jaka łączy postacie dwóch zabójców-antagonistów.
"W Trójkowym Zabójcy najciekawszy jest jego ból - on nienawidzi tego, co robi, straszliwie cierpi" - scharakteryzował swoją postać Lithgow.
Zobaczcie cały wywiad:
Ostatni odcinek czwartego sezonu już w najbliższą niedzielę:
TValentine