W dzieciństwie pisała... bajki
Joanna Koroniewska, czyli Małgorzata z "M jak miłość" i Alicja z "Daleko od noszy", marzyła w dzieciństwie, by zostać autorką pięknych baśni. Bardzo żałuje, że wszystkie bajki, jakie napisała, gdy była mała, zaginęły.
- Pamiętam, że uwielbiałam pisać bajki. Mama pracowała w wydawnictwie i przynosiła czasem do domu przybory piśmiennicze i drukarskie, między innymi duże zwoje kalek. Wyobrażałam sobie, że na takich kalkach piszą wielcy pisarze. Sama też zaczęłam na nich pisać - opowiada aktorka.
Bohaterami bajek Joasi nie były jednak, jak mogłoby się wydawać, piękne królewny i przystojni książęta, ale... zwierzęta.
- Pisałam o pieskach, misiach, krówkach, osiołkach. Inspiracje czerpałam z innych bajek. Moim bohaterom często nadawałam cechy ludzkie. Najbardziej kochałam te postacie, które miały w sobie coś brzydkiego, nieforemnego. Chciałam, żeby te moje brzydule miały lepsze życie - śmieje się Joanna.
Asia doskonale pamięta swoje bajki. Dziś często opowiada je córeczce. Bardzo żałuje, że wszystkie napisane przez nią w dzieciństwie historyjki zaginęły bezpowrotnie. Nie zachował się też pamiętnik, który pisała przez wiele lat. Opisywała w nim swoje pierwsze miłości, rozczarowania, wklejała bilety do kina i monety z podróży.
Joanna Koroniewska przyznaje, że czasem myśli o tym, by ponownie spisać bajki, które wymyśliła przed laty.
- Teraz nie mam jednak już na to czasu. Przepisuję za to do zeszytu najpiękniejsze sms-y, jakie przysyłają mi przyjaciele - mówi.