Daleko od noszy
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 660
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Piotr Gąsowski pożegnał fanów. Aktor znika z Instagrama!

"Fala bezmyślnej, nienawistnej retoryki mnie pokonała, przynajmniej na razie. Okazało się, że myliłem się bardzo - zło jest jednak bardziej w cenie niż dobro. I ja do tego więcej ręki nie chcę przykładać" - powiedział Piotr Gąsowski w filmiku, który opublikował w niedzielny wieczór na Instagramie. Tym "mówionym" postem aktor pożegnał się tymi, którzy do tej pory obserwowali jego profil.

Pożegnalne nagranie Piotra Gąsowskiego

Pożegnalny filmik zaczyna się niepozornie - aktor siada przy pianinie i gra fragment "Pieśni pożegnalnej". A potem zaczyna swoje - jak się okazuje gorzkie - oświadczenie. 

Potem aktor przechodzi do sedna i wyjaśnia, co skłoniło go do zawieszenia działalności na Instagramie.

Aktor przypomina też o swoich transmisjach na żywo, organizowanych przez niego zbiórkach pieniędzy dla potrzebujących, transmitowanych na jego profilu imprezach urodzinowych, czytaniu jego książki, wpisach, w których dzielił się swoimi radościami i smutkami, odpisywaniu na komentarze fanów. "Nigdy, przenigdy nikogo nie obraziłem" - zaznacza. To zdanie jest ważne, bo potem aktor stwierdza, że on sam był wielokrotnie obrażany.

Reklama

Piotr Gąsowski wyjaśnia, że ma dość tego, że jego wpisy są przekręcane, że wkłada się mu w usta coś, czego nie powiedział, a on musi się tłumaczyć z poglądów, których nie głosił. 

Obelgi pod jego adresem padały od dawna, ale - jak sugeruje sam aktor - wyjątkowa fala hejtu spłynęła na niego po jego poprzednim wpisie, który poświęcił Beacie Kozidrak. Nie usprawiedliwiał jej w swoim poście, apelował tylko o to, by dać jej prawo do spokojnego odpokutowania i naprawienia swojego złego czynu. Część ludzi uznała to jednak za obronę złapanej na jeździe po pijanemu piosenkarki.

Dodaje przy tym, że nie zamierza się więcej tłumaczyć ze swoich słów, ani przepraszać za to, że ma zawód, wykształcenie, dobrze zarabia i stać go na dobry samochód. Nie zamierza też przepraszać za to, że ma dobre relacje ze swoimi dziećmi, byłymi partnerkami i wysłuchiwać, że się pcha na salony, że jest złym ojcem albo - przeciwnie - że załatwia pracę swoim dzieciom.

W dalszej części aktor podziękował tym, którzy odwiedzali jego profil i stworzyli - jak to nazwał - "społeczność Gąsersów". Dzięki nim, jak zaznaczył, lepiej zniósł pandemię i izolację. Po czym powiedział wprost, że znika z Instagrama, bo musi złapać dystans. (PAP Life)

gra/


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Gąsowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy