Dowcipy sypią się jak z rękawa
Jerzego Kryszaka możemy obecnie oglądać w nowej, zabawnej roli ekscentrycznego biznesmena w drugim sezonie serialu komediowego "Daleko od noszy".
"To przedsiębiorczy facet, który może dosłownie wszystko. Oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem" - mówi o swoim bohaterze popularny satyryk.
Bizoń, w którego wciela się Kryszak, to może niezbyt uczciwy, ale z pewnością niezwykle przedsiębiorczy mężczyzna.
"To człowiek od wszystkiego. Jeśli zajdzie taka potrzeba, jest w stanie nie tylko wyrobić personelowi banalne wizytówki czy pieczątki, ale w ekspresowym tempie przeprowadzić ewakuację szpitala. Albo nakręcić film reklamowy, który zachwala niepowtarzalne usługi tej medycznej placówki. Oczywiście z personelem w roli głównej. Bo tak jest taniej" - charakteryzuje swoją postać artysta.
Jego bohater wkrótce założy m.in. nietypowe biuro podróży.
"I to jedyne w swoim rodzaju! Otóż wpadnie na genialny pomysł, jak wykorzystać sposobność zdobycia darmowych biletów lotniczych na całe życie. Jego klientkami będą kobiety w zaawansowanej ciąży, a gwoździem programu wycieczki - rodzenie na pokładzie samolotu. W ten oto sposób nowo narodzeni dostaną gratisowe becikowe" - opowiada Kryszak.
Jak widać postać, w którą się wciela ma niezwykle oryginalne podejście do zarabiania pieniędzy. "To oczywiście nie wszystkie nieograniczone możliwości biznesmena Bizonia. Zajmie się też niezbędnymi w dzisiejszych czasach szkoleniami z public relations. Będzie uczył, jak odpowiednio przywitać i pożegnać klienta. W tym wszystkim nie zabraknie lekcji... mowy ciała" - zdradza satyryk.
Artysta przyznaje, że praca na planie serialu "Daleko od noszy" to dla niego zarówno obowiązek jak i dobra zabawa.
"Gdyby ktoś postronny wszedł do naszej garderoby i zobaczył, co tam się dzieje, to pokładałby się ze śmiechu. Albo popłakał. Nieustannie żartujemy, dowcipy sypią się jak z rękawa. Mam nadzieję, a właściwie jestem przekonany, iż ten dobry i pozytywny nastrój przełoży się na jakość tej produkcji" - przekonuje.
Z Jerzym Kryszakiem rozmawiał Artur Krasicki.