"Daisy Jones & The Six": Riley Keough. Utalentowana wnuczka Elvisa w roli głównej nowego hitu
Riley Keough, czyli utalentowana wnuczka Elvia w najnowszej produkcji, w której wystąpiła, daje popis nie tylko umiejętności aktorskich, ale także wokalnych. 33-latkę można obejrzeć i usłyszeć w miniserialu "Daisy Jones & The Six", gdzie zagrała główną postać. Wygląda na to, że to właśnie nowy hit Prime Video da artystce wyczekiwany rozgłos.
Riley Keough jest córką Lisy Marie Presley i muzyka Danny'ego Keougha. Jej babcią była znana z cyklu "Naga broń" aktorka Priscilla Presley, a dziadkiem król Rock'n'Rolla - Elvis. W wieku kilkunastu lat Riley rozpoczęła karierę modelki. Dzięki niej trafiła do świata filmu.
Keough debiutowała w 2010 roku drugoplanową rolą w filmie "The Runaways: Prawdziwa historia", opowiadającym o żeńskim zespole rockowym z lat 70. XX wieku. Wcieliła się tam w postać Marie Currie, siostry jednej z członkiń zespołu.
Pierwszą główną rolę Keough zagrała w thrillerze "Dobry doktor". Zagrała 18-letnią dziewczynę, która trafia do szpitala z zapaleniem nerki. W trakcie pobytu w placówce kobieta nawiązuje skrytą relację z opiekującym się nią lekarzem (granym przez Orlando Blooma).
W romantycznym horrorze "Jack & Diane" Keough zobaczyliśmy w lesbijskiej relacji z postacią graną przez Juno Temple. Z kolei w 2012 roku pojawiła się w małej roli początkującej striptizerki w "Magic Mike'u" Stevena Soderbergha z Channingiem Tatumem w roli głównej.
Światową sławę przyniósł jej udział w postapokaliptycznym widowisku "Mad Max: Na drodze gniewu" (2015) George'a Millera. Keough wcieliła się w jedną z żon tyrana, której tytułowy bohater pomaga w ucieczce. Na planie filmu aktorka poznała kaskadera Bena Smitha-Petersena, z którym w 2015 roku wzięła ślub.
W 2016 roku Keough wystąpiła w serialu "Dziewczyna z doświadczeniem", którego producentem był dobrze jej znany Soderbergh (produkcja Starz odwoływała się do jego filmu "Dziewczyna zawodowa" z 2009 roku). Wcieliła się w nim w studentkę prawa, która zaczyna dorabiać jako ekskluzywna prostytutka. Jej rola spotkała się z dobrym przyjęciem widzów i krytyki. Za swą kreację otrzymała nominację do Złotego Globu w kategorii "najlepsza aktorka w mini-serialu lub filmie telewizyjnym".
W tym samym roku aktorka pojawiła się w "American Honey" Andrei Arnold, które zdobyło nagrodę jury podczas festiwalu w Cannes. Keough otrzymała za swoją rolę nominację do nagrody Indie za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową w filmie niezależnym. Wcieliła się w szefową grupy włóczęgów, którzy zarabiają pieniądze, naciągając mieszkańców amerykańskich przedmieść na prenumeraty magazynów. Na ekranie partnerował jej m.in. Shia LaBeouf.
W 2017 roku Keough zagrała jedną z ról w świetnie ocenianym przez krytyków niezależnym horrorze "To przychodzi po zmroku" - opowieści o świecie, któremu zagraża tajemniczy wirus.
Znajomość ze Steven Soderberghiem zaowocowała kolejną rolą. Oglądaliśmy ją w parodii kina sensacyjnego "Logan Lucky", gdzie wcieliła się w siostrę gangsterów-nieudaczników (Channing Tatum i Adam Driver).
W 2018 roku Keough wzięła udział w dwóch głośnych filmach. W "Domu, który zbudował Jack" Larsa von Triera wcieliła się w jedną z ofiar seryjnego mordercy granego przez Matta Dillona. Skrajna brutalność filmu, a w szczególności scena śmierci jej bohaterki, sprawiły, że część widzów opuściła salę kinową podczas premierowego pokazu filmu w Cannes.
Z kolei w "Tajemnicach Silver Lake" Davida Roberta Mitchella zagrała połączenie famme fatale z głupiutką blondynką w rodzaju tych granych przez Marylin Monroe. Jej bohaterka zawraca w głowie młodemu nierobowi (Andrew Garfield). Gdy znika, mało rozgarnięty i wiecznie naćpany bohater postanawia ją znaleźć.
Następnie oglądaliśmy ją w mniej udanych: dramacie psychologicznym "Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi" oraz horrorze "Domek w górach". O wiele głośniej było o jej kolejnym projekcie, nakręconym dla Netlfiksa thrillerze "Diabeł wcielony", w którym wcieliła się w seryjną morderczynię, polującą wraz z partnerem (Jason Clarke) na autostopowiczów.
Chwalono również jej rolę w niezależnym dramacie "Zola", opartej na historii pewnej striptizerki z Detroit, opowiedzianej całemu światu z animuszem w 2015 roku w 144 tweetach. Gdyby nie media społecznościowe, pewnie nie poznalibyśmy tej odjechanej historii o trudnej przyjaźni między tancerkami go-go (Keough i Taylour Paige), wystawionej na próbę w trakcie ich wyprawy na Florydę.
W 2020 roku jej rodzinę spotkała ogromna tragedia. Benjamin Keough, młodszy brat aktorki, odebrał sobie życie w wieku zaledwie 27 lat. Do tragicznego zdarzenia doszło w domu należącym do Lisy Marie Presley. Córka Elvisa Presleya nie była wówczas obecna. Według informacji tabloidów, sąsiedzi mieli słyszeć odgłosy imprezy, a koło godz. 3 nad ranem krzyki kobiety. "Nie rób tego" - miała krzyczeć Diana Pinto, partnerka Benjamina. Tydzień po jego śmierci aktorka pożegnała brata poruszającym wpisem.
"Nie mogę płakać, bo boję się, że tego nie zatrzymam. To ból, który jest dla mnie nowy. Nie ma słów, które do ciebie pasują. Anioł jest chyba najbliżej. Czyste światło. Braciszek. Najlepszy przyjaciel. Dzikus. Intelektualista. Świadek mojego życia. Bratnia dusza. Obrońca. Zbyt wrażliwy na ten okrutny świat. Mam nadzieję, że dasz mi siły zapełnić gigantyczną dziurę, którą zostawiłeś w moim sercu. Mam nadzieję, że dasz mi siłę, by jeść. Mam nadzieję, że jesteś otoczony miłością. Mam nadzieję, że czujesz moją miłość. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze. Jesteś bogiem. Nie mogę uwierzyć, że mnie opuściłeś. (...) Mam nadzieję, że znów się spotkamy" - napisała pod ich wspólnymi fotografiami.
12 stycznia tego roku świat obiegła wstrząsająca wiadomość o śmierci Lisy Marie Presley, która zmarła nagle w wyniku zatrzymania akcji serca. Miała 54 lata. Osierociła nie tylko Riley, ale także 15-letnie bliźniaczki Finley Aaron Love oraz Harper Vivienne Ann, ze związku z gitarzystą Michaelem Lockwoodem. W czerwcu 2016 roku Presley wniosła o rozwód. W wyroku sądowym w tygodniu z 13 lutego 2017 poinformowała, że na komputerze Lockwooda znalazła setki obrazów i filmów z pornografią dziecięcą.
W 2023 roku Riley Keough wystąpiła w miniserialu Prime Video "Daisy Jones & The Six" w roli tytułowej Daisy. 33-latka miała szansę zaprezentować nie tylko umiejętności aktorskie, ale przede wszystkim wokalne. Wraz z premierą pierwszych odcinków, ukazał się album "Aurora", na którym Riley Keough śpiewa w duecie z Samem Claflinem.
Serial "Daisy Jones & The Six" to gorąca premiera, na którą czekali zarówno fani książki, na podstawie której powstała produkcja, jak i miłośnicy zespołu Fleetwood Mac., bowiem to właśnie jego historia jest główną inspiracją autorki powieści.
W serialu przedstawiono perypetie siódemki bohaterów. Głównymi postaciami są: tytułowa Daisy Jones oraz Billy Dunne (Sam Claflin). Starają się stworzyć zespół, który będzie sławny w Stanach Zjednoczonych, a może nawet i na całym świecie. Początkowo im się to udaje, lecz z czasem, gdy emocje i uczucia zaczynają grać główne skrzypce, zespół zmierza ku destrukcji.
W Prime Video można zobaczyć trzy pierwsze odcinki.