Tylko dla prawdziwych fanów?
26 czerwca 2011 to data od dawna zakreślona czerwonym markerem w kalendarzu i opatrzona komentarzem: "Premiera Czystej krwi !!!". Serialomaniacy od dawna czekali na czwarty sezon serialu HBO. Czy się zawiedli? SPOILERY!
Pierwsze osiem minut już jakiś czas temu wyciekły do Internetu. Wtedy naprawdę robiły wrażenie: Sookie w finale trzeciego sezonu wylądowała w krainie wróżek. Teleportacja w czasie i przestrzeni uświadomiła jej, że sama należy do grona tych istot. Na miejscu poznała innych sobie podobnych oraz dziadka, który odszedł od niej i Jasona 20 lat temu. Krótka rozmowa z nestorem pozwoliła Sookie szybko rozeznać się w sytuacji. Arkadia wróżek to tak naprawdę utopia, z której należy czym prędzej uciekać. Kto uważnie śledził losy blondynki z Bon Temps, wie, że ta kelnerka z każdej opresji wychodzi praktycznie bez szwanku. Nie inaczej jest i tym razem. Poza jednym… Kiedy wraca na Ziemię, okazuje się że zastała rzeczywistość nie jest już taka sama, jak wtedy kiedy ją opuszczała, czyli jakieś piętnaście minut temu… Tak, kwadrans! Tyle czasu Sookie walczyła z czarodziejskim reżimem. W międzyczasie w jej rodzinnej miejscowości minęło… ponad 12 miesięcy! Dziewczyna została uznana za zaginioną, w najgorszym wypadku martwą… a w jeszcze gorszym: zabitą przez Billa.
Przeniesienie akcji w czasie - ten stary jak świat zabieg scenariuszowy bardzo pomógł serialowi. Dzięki niemu mamy nową rzeczywistość, nowych bohaterów, choć wszystko zarazem wydaje się być 'po staremu'.
Bill i Eric nadal walczą o względy Sookie, ale każdy obrał inna strategię: Compton zaangażował się w wampirzą politykę, Nortman wykupił rodzinny dom dziewczyny, aby zawsze być blisko niej.
Tara opuściła Bon Temps, a nawet stan Luizjana. Zrezygnowała z poprzedniego życia, włączając w to mężczyzn. Teraz jest w związku z kobietą. Potwierdziły się tym samym plotki, że w nowym sezonie bohater dotąd heteroseksualny okaże się nie tym, za kogo go braliśmy.
To nie koniec nowości. W trzecim sezonie kluczową rolę odgrywały wilki, to tym razem poza wróżkami mamy też wiedźmy, które potrafią zapanować nad życiem i śmiercią (ze sporą pomocą Lafayette'a), są więc sporym zagrożeniem dla wampirów.
Nowe wątki i rozbudowanie postaci (Jessica waha się między życiem z człowiekiem a swą wampirzą naturą łowcy) dają nadzieję na dobry sezon, niestety pilot czwartej serii nie powalił nas z nóg. Miejsmy nadzieję, że są to "złe miłego początki", a twórca serialu - Alan Ball - pokaże klasę do której przywykliśmy oglądając chociażby jego "Sześć stóp pod ziemią".