Zaśpiewaj mi mamo
Magdalena Różczka, którą znamy z "Czasu honoru", obiecywała sobie, że nigdy nie zaśpiewa. Zdanie zmieniła, gdy zaproponowano jej nagranie... kołysanki.
Czy przed nagraniem płyty "Kołysanki z miłością" śpiewała pani swojej córce do snu?
Magdalena Różczka: - Wcześniej śpiewałam, ale zazwyczaj była to melodia jedynej kołysanki, jaką znam, czyli 'Aaaa, kotki dwa'. Ale często wymyślałam do niej swoje słowa. Moja Wandeczka też lubi tworzyć, więc często zadawała mi temat, a ja śpiewałam.
Przed nagraniem brała pani lekcje śpiewu. Dzisiaj wydawać by się mogło, że wszystkie polskie aktorki śpiewają, a pani wspominała, że się przed tym wzbraniała.
- Jeśli ktoś myśli, że urodził się z takim talentem, że po prostu może śpiewać to jest w błędzie. Albo człowiek idzie do szkoły i uczy się kilka lat albo ciągle się kształci i bierze lekcje. Madonna podobno do dzisiaj bierze lekcje wokalu i codziennie ćwiczy głos. To nie jest tak, że świetną formę osiąga się raz. Codziennie trzeba ćwiczyć - tak samo aerobik, jak i głos.
Ale w przypadku kołysanek dzieci są chyba wyrozumiałe i mamy niezależnie od głosu śpiewać je powinny?
- Oczywiście, że tak. Moim zdaniem wszystkie mamy i wszyscy tatusiowie powinni śpiewać. Najgorsze są kompleksy. Mnie dawno temu też dotknęły i myślałam, że skoro nie robię czegoś najlepiej albo wybitnie, więc lepiej tego nie robić. Wcale nie! Dla dziecka najważniejsze jest, że to jego mama śpiewa. Nieważne czy ładnie czy nieładnie i nieważne, że jakaś piosenkarka zaśpiewa to lepiej. Mama śpiewająca cichutko do uszka to chyba najwspanialsza muzyka dla takiego zasypiającego dzieciątka.
A to, że mama jest aktorką?
- Moja córka jeszcze nie do końca to rozumie chyba. Nie mamy w domu telewizji. Rozmawiamy na temat tego, co mama robi, ale myślę, że moje dziecko jest przekonane, że każda mama robi to samo. Moje aktorstwo nie robi na niej wrażenia.
Wiadomo już, kim chciałaby być w przyszłości?
- Księżniczką. Od niedawna.
Mama też chciała być w jej wieku księżniczką?
- Nie pamiętam, o czym myślałam, kiedy miałam 3 lata. Ale jak byłam troszkę starsza to już wiedziałam, że chcę być aktorką. I mojej córce też mówię, że będzie miała wszystko, co chce. Wszystko. Tylko musi być bardzo dzielna i mocno tego chcieć.