Serialowcy na premierze "Big Love"

Miłość to temat, który od zawsze fascynował i inspirował filmowców. Pojawia się w niemal każdym filmie i jest magnesem przyciągającym do kin miliony widzów. W "Big Love" Barbary Białowąs miłość gra najważniejszą rolę. Wybucha pomiędzy szesnastoletnią Emilią (Ola Hamkało) i o siedem lat od niej starszym Maćkiem (Antoni Pawlicki). Uczucie, które ich połączyło, zmieni się z biegiem czasu w toksyczną, uzależniającą grę prowadzącą do dramatycznego finału. Tak w największym skrócie streścić można fabułę filmu, który ma szansę stać się hitem tegorocznych Walentynek, a z pary wcielających się w kochanków aktorów uczynić wielkie gwiazdy.

Na uroczystą premierę "Big Love" przyszło do warszawskiego Multikina Złote Tarasy mnóstwo znanych z seriali gwiazd. Oprócz odtwórców głównych ról na widowni zasiedli m.in. Borys Szyc, czyli Jerzy Knape z "Przepisu na życie", Anna Czartoryska, czyli Paula z "Życia nad rolewiskiem", w towarzystwie nowego ukochanego, Grażyna Szapołowska, czyli Urszula Podhorecka z "Rezydencji", z wieloletnim partnerem Erykiem Stępniewskim u boku, Anna Samusionek i Robert Gonera, czyli Teresa Piontek i Aleksiej Dykow z "Czasu honoru", Anna Kerth, czyli Małgorzata Zimińska z "Na Wspólnej", Marta Powałowska, czyli Basia Stasiak z "Prosto w serce", i Magdalena Waligórska, czyli Wioletka z "Rancza".

- Miłość ma wiele różnych odcieni, każdy o niej marzy, wszyscy chcą jej doświadczyć. Jednak nie każde uczucie jest idealne. Nasz film opowiada o tych ciemniejszych stronach miłości i o tym, co może się stać, gdy zakochujemy się w niekoniecznie właściwych osobach - powiedziała tuż po premierze Aleksandra Hamkało.

Zanim wybierzecie się do kina na "Big Love", zajrzyjcie koniecznie do naszej galerii i zobaczcie, jak gwiazdy i gwiazdki prezentowały się na czerwonym dywanie podczas premiery filmu.