Czas honoru
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1349
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nowa seria to skok w lata 40.

W wojennym serialu pojawi się nowa postać - pułkownik Skotnicki. Zagra go Hubert Urbański. Sprawdź, co gospodarz popularnych "Milionerów" ma do powiedzenia o swojej roli.

Miał pan miękkie lądowanie w "Czasie honoru"?

- Czy miękkie, czy twarde ocenią widzowie. Jako pułkownik Skotnicki wraz z kilkoma głównymi bohaterami zostaję przerzucony z Włoch do Polski.

Jakie stosunki panują między Skotnickim a pozostałymi bohaterami?

- Gdy dostałem tę rolę, uświadomiłem sobie, że będę miał do czynienia z postaciami występującymi od samego początku, czyli z Władkiem, Bronkiem, Michałem i Jankiem. Pomyślałem wtedy, że chyba zostałem źle obsadzony, bo jak mogę grać ich przełożonego, starszego o pokolenie? Ale potem ugryzłem się w język. Przecież ja jestem o pokolenie wyżej!

Reklama

Jak się pan odnajduje w kostiumie z lat 40.?

- Właściwie tu kostiumem jest wszystko: dekoracje, budynki, rekwizyty. Jak wchodzę do swojej garderoby, to natychmiast czuję się jak w maszynie do przenoszenia w czasie.

Tu już sama okolica przenosi w czasie (zdjęcia kręcone były akurat w Zamościu, wiosce w Puszczy Kampinoskiej - przyp. red.)?

- Jak oglądam niektóre budynki, to zastanawiam się, czy scenografowie pracowali nad nimi trzy tygodnie wcześniej, czy może te zabudowania zostały z lat 40.? Mnie się podoba, że niektóre miejsca dosłownie bez zdejmowania jakichś przełączników czy kabli wiszących gdzieś przy dachu, właściwie idealnie się nadają do kręcenia scen. Nie trzeba nic zmieniać.

- Duża część Polski tak wygląda. Wystarczy wyjechać kawałek za duże miasto. Chociaż z drugiej strony, jak chodzę po krakowskim Kazimierzu, to myślę, że nawet nie trzeba wyjeżdżać z dużego miasta, żeby znaleźć takie dekoracje, do których wystarczy zdjąć kilka współczesnych szyldów.

Czy rola w "Czasie honoru" oznacza, że zamierza pan wrócić do wyuczonego zawodu?

- To zawsze zależy od dwóch stron. Ja bardzo lubię grać i moja wola jest ku temu bardzo duża. Jeśli tylko będzie podobna z drugiej strony, to na pewno ogromnie się ucieszę. Dla mnie to wielka frajda. Do tej pory nigdy nie dostałem szansy udziału w tak dużym i ciekawym projekcie jak ten. Mam nadzieję, że nie będzie on ostatni.

Rozmawiała Anna Mieczkowska

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Czas honoru | Hubert Urbański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy