Jak wykreować wojnę?
Na antenie TVP 2 możemy oglądać właśnie drugą serię serialu historyczno-sensacyjnego "Czas Honoru". Śledząc losy Bronka, Janka, Michała i Władka równocześnie możemy podziwiać wielki wkład pracy, jaką poświęcono, by otaczający ich świat żywo przypominał realia lat 40-tych XX wieku.
Ekipa realizacyjna "Czasu Honoru" dołożyła wszelkich starań, by świat bohaterów zapełnić rekwizytami, które zabiorą widza w podróż w czasie. Najlepiej zobrazować to za pomocą liczb. W trakcie realizacji drugiej serii serialu wykorzystano ponad 20 modeli samochodów z epoki i tyleż samo rowerów, riksz i pojazdów konnych. Kostiumografowie przygotowali ponad 2300 elementów garderoby (tak, mowa również o tych oficerkach Jacka Zakościelnego) oraz 110 pełnych mundurów wojskowych z okresu II wojny światowej. W trakcie realizacji finałowej sceny serialu padło ponad 1500 strzałów, które spowodowały, że na planie przelało się ponad 10 litrów sztucznej krwi.
A wszystko to, by oddać jak najlepiej realia tamtych czasów. "Czas Honoru" może nie jest produkcją kalibru "Kompanii Braci" i nie zobaczymy w nim tego, co tylko wielki budżet może zapewnić filmowi o wojnie, ale sądzę, że ekipa spisała się naprawdę nieźle.