Daniel Olbrychski chce się sobą podzielić
Boksował się z życiem ile wlezie. Jeśli komuś ulegał to...kobietom. Nie odpuszcza i dziś. Pomaga rodzinie i chce byćaktywny do końca. Dlatego pisze... pracę magisterską!.
"Rektor PWST, Andrzej Strzelecki,zaproponował mi pracę na uczelni. Jeżeli chcę tam uczyć na stałe, a nie jak dotąd, jako gość,muszę mieć magisterium. Z latami będę grać raczej mniej niż więcej,a pracować muszę. Utrzymuję naprawdę bardzo liczną rodzinę, od sędziwej cioci począwszy na wnukach, a lada moment prawnukach,kończąc. Emerytura, którą mi wyliczono, to coś około 1000 zł. Muszę mieć więc jakąś bazę, etat." - mówi aktor, i dodoaje jak bardzo mu się podoba "nowa rola":
"Cieszę się, że będę mógł się podzielić z młodzieżą doświadczeniami. Mam ich masę, pracowałem z najlepszymi z najlepszych...". Miedzy innymi z samą Angeliną Jolie:
"Angelina jest świetną aktorką, profesjonalistką najwyższej klasy, ma mnóstwo samodyscypliny,
żadnych kaprysów. Jest nieskazitelna, wręcz bezczelnie piękna. Praca z taką kobietą to przeżycie
jedyne w swoim rodzaju!" - wspomina współpracę na planie filmu "Salt", mającego premierę w przyszłym roku.
Zanim film wejdzie do kin (w Polsce dopiero w seirpniu 2010 roku), Olbrychskiego możemy oglądac co niedzielę wieczór.