"Czas honoru": Ta rola to jej perełka
Olga Bołądź przy okazji zdjęć do szóstej transzy "Czasu honoru" zdradziła, co wydarzy się u jej serialowej bohaterki oraz jakie wyzwania zawodowe czekają aktorkę po wakacjach.
Co najbardziej podoba ci się w "Czasie honoru"?
- Ten serial opowiada piękną i trudną historię okupacji i powojennej Warszawy. Kojarzy się z wysoką jakością, dlatego też z taką przyjemnością w nim gram. Z każdym sezonem wracam z radością na plan. Cieszę się, że moja postać się rozwija. Od sześciu lat pracują tu ci sami realizatorzy, nikt nie odpuszcza. Większość seriali i filmów dzieje się współcześnie, więc takich projektów jak "Czas honoru" nie warto odpuszczać. Ta rola to moja perełka.
Co będzie się działo z twoją postacią w tej serii?
- Na początku szóstej transzy znajdujemy Celinę w Monachium, gdzie pracuje, jako tłumaczka przy ambasadzie amerykańskiej. Tłumaczy z niemieckiego na angielski procesy norymberskie. Tak utrzymuje siebie i Michała. Mieszkają w malutkim mieszkanku na poddaszu i pewnego dnia okazuje się, że ich myślenie o przyszłości bardzo się różni.
- Celina chciałaby odciąć się od przeszłości i zacząć wszystko od nowa, a Michał nie potrafi zapomnieć. Oboje czują się zagubieni. Później okazuje się, że Celina musi wrócić do Polski z Rainerem, którego nienawidzi. Musi z nim pracować, przebywać, rozmawiać. Wszyscy myślą, że zdradziła, wyrzekła się swoich ideałów.
"Czas honoru" to serial kostiumowy. Czy to ma znaczenie dla aktora?
- Kostium pomaga stworzyć postać. Celina wraca z Monachium, z walizką garderoby szytej na miarę. Kostiumy mojej postaci są eleganckie, szykowne i kolorowe. W tej serii chodzę w spodniach. Wszystkie koleżanki zazdroszczą mi kostiumów w tej transzy (śmiech).
Jak oceniasz Celinę na tle innych postaci, które do tej pory zagrałaś?
- Często gram postaci bardzo energiczne i ekstrawertyczne, a Celina od początku była wycofana i niezależna. Nie mówi głośno o swoich uczuciach, jest powściągliwa.
Zdjęcia niebawem się kończą. Masz jakieś inne plany zawodowe?
- Na razie planuję wakacje.
Rozmawiała: Dominika Gwit (PAP Life)