"Czas honoru": Magdalena Różczka nie śpieszy się z powrotem do pracy...

- Pewnie dużo ról mnie omija, ale nie mam poczucia straty. Wreszcie żyję. Wiem, że teraz robię to, co powinnam, po prostu spędzam czas ze swoimi dziećmi - powiedziała Magdalena Różczka w pierwszym wywiadzie, jakiego udzieliła od czasu, gdy po raz drugi została mamą.

Serialowa Alicja Szymańska z "Lekarzy" na razie - choć ciągle zapraszana jest na zdjęcia próbne - nie chce wracać do pracy. Pytana, czy nie boi się, że zbyt długa przerwa zaszkodzi jej w karierze, bez namysłu odpowiada, iż śpi spokojnie i w ogóle się nad tym nie zastanawia. Nie oznacza to jednak, że Magdalena Różczka nie myśli o swej przyszłości...

- Chciałabym wyprodukować film, pracuję nad tym od kilku lat, dużo zostało już zrobione i mam nadzieję, że w grudniu zaczną się zdjęcia - wyznała w rozmowie z miesięcznikiem "Pani".

Magdalena Różczka zdradza, że film, który zamierza wyprodukować i w którym zagra główną rolę, będzie opowieścią o tym, jak kochamy.

- To współczesny film o miłości. Takiej miłości przez duże M., nie tylko między dwojgiem zakochanych ludzi - mówi i dodaje, że ma nadzieję, iż premiera odbędzie się w listopadzie 2016 roku.

Kiedy aktorka rozpoczęła pracę nad swym projektem, nie przypuszczała, że uda się jej zaangażować do jego realizacji wielu wspaniałych ludzi. Wiadomo już, że za zdjęcia odpowiedzialny będzie partner Magdaleny, operator Jan Holoubek.

Na razie jednak gwiazda "Czasu honoru" i "Lekarzy" cieszy się urlopem macierzyńskim i odpoczywa od pracy.

- Od kiedy skończyłam szkołę, ciężko zasuwam, żeby uprawiać swój zawód, pracuję niemal bez przerwy. Grałam w pierwszej ciąży, w drugiej... Dziś jest to świadome wyłączenie się z życia zawodowego. Mogę sobie na to pozwolić - mówi.