Czas honoru
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1349
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Czas honoru": Będzie wersja kinowa

Siódma seria „Czasu honoru”, która opowie o powstaniu warszawskim, będzie ostatnią częścią popularnego serialu. W mediach regularnie powraca plotka, że twórcy przymierzają się do wersji kinowej serialu. Maciej Zakościelny, odtwórca roli Bronka Woyciechowskiego, potwierdza, że ekipa dyskutuje o ewentualnej ekranizacji, ale prace nad nią zaczną się najwcześniej w przyszłym roku.

- Mówi się o filmie, ale nic nie jest jeszcze postanowione, na pewno nie w tym roku, może w przyszłym. Materiały, które przygotowaliśmy do części o powstaniu warszawskim są bardzo dobre i wróżą bardzo dobrze tej serii. Myślę, że do tej niej będzie się wracać jeszcze długo po emisji, ponieważ opowiada o losach powstania i widzowie będą mogli się dowiedzieć czegoś nowego albo odświeżyć sobie wiadomości na temat tego wydarzenia - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Maciej Zakościelny.

Aktor podkreśla, że choć twórcy starali się jak najwierniej odwzorować realia powstania warszawskiego, "Czas honoru" jest przede wszystkim fabularną produkcją, która rządzi się swoimi prawami.

Reklama

- Jest to bliskie temu, co się działo podczas powstania warszawskiego, ale oczywiście trzeba pamiętać o tym, że jest to serial fabularny, a nie dokumentalny. W związku z tym pojawi się kilka wątków wymyślonych na potrzeby akcji. Gratuluję scenarzystom, reżyserowi i operatorowi, którzy zrobili kawał dobrej roboty. To były bardzo trudne zdjęcia, wyjechaliśmy na Śląsk na dwa tygodnie, żeby kręcić tam w ruinach. Tutaj również ruiny, hale w Ursusie, bród, pył, kurz i wybuchy. Naprawdę poczułem ten zawód - podkreśla Zakościelny.

Nowe odcinki "Czas honoru" będzie można oglądać od 7 września w każdą niedzielę o godz. 21.10.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Czas honoru | Maciej Zakościelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy