Fenomen Horatio Caine'a
David Caruso opowiada o idealnym detektywie, ciężkim dorastaniu w Nowym Jorku i talentach swojej córki.
Widzowie w USA oglądają już 9. sezon "CSI: Kryminalnych zagadek Miami". Czym ten sezon różni się od poprzednich?
- Głównie tym, że pojawiają się w nim częściej takie tematy, jak bardzo modna ostatnio ekologia, a także tolerancja. Z drugiej strony będzie też większa dawka przemocy i agresji.
Na czym polega fenomen porucznika Horatio Caine'a?
- Mój bohater to facet, który działa i nie ma czasu na gadanie. Przypomina mi się historia z dzieciństwa, kiedy w Nowym Jorku po raz pierwszy spotkałem na ulicy prawdziwego detektywa. Szukał mojego przyjaciela, Kevina. Zapytał, czy wiem, gdzie on jest. Powiedziałem, że nie wiem, bo wiedziałem, że Kevin coś przeskrobał. Detektyw był doświadczonym facetem i nie miał zamiaru mówić mi, dlaczego go szuka. Zależało mu tylko na złapaniu Kevina. I go schwytał. Tak właśnie działa Horatio. Szybko i konkretnie.
Spotykał pan w młodości niebezpiecznych ludzi?
- Byłem narażony na wpływy osób, które zeszły na złą drogę. Na szczęście miałem silną wolę przetrwania i mocne pragnienie, by nie ulegać autodestruktywnym zachowaniom.
Łatwiej panu teraz zrozumieć młodych ludzi, którzy wkraczają na drogę przestępstwa?
- Dobrze znam powody, dla których wybierają taką drogę. I nie chodzi tu o pieniądze, ponieważ wydają je minutę po tym, jak je zdobędą. Chodzi o to, że są pełni bólu i dlatego chcą krzywdzić innych. Czasami istnieje możliwość resocjalizacji, ale w większości przypadków raczej nie. To straszny świat.
Ma pan dorosłą córkę i dwójkę małych dzieci. Czy ci najmłodsi wiedzą, że jest Pan aktorem?
- Tak. Zwłaszcza Paloma bardzo interesuje się moją pracą. Jest dla mnie wielkim wyzwaniem. Dlaczego? Dzwoni do mnie i pyta: "Tato, jesteś w pracy?". Gdy potwierdzam, ona pyta dalej: "Czy ścigasz złych ludzi?". Ja odpowiadam, że tak, wtedy ona mówi: "Myślę, że nie potrafisz. Potrzebujesz mojej pomocy!".
Może zostanie aktorką?
- Trudno powiedzieć, ale już teraz ma duże zadatki w tym kierunku. Zna mnóstwo piosenek i łatwo zapamiętuje melodie. Jeśli będzie chciała zostać w show-biznesie, nie będę jej powstrzymywać.
Rozmawiała Marzena Juraczko