"CSI: Las Vegas": Aktor odchodzi po kłótni ze scenarzystą
Sezon 14. będzie wyglądał inaczej niż do tej pory planowano. George Eads został wysłany na przymusowy urlop, po tym jak wdał się w zaciętą wymianę zdań ze scenarzystką.
Eads, grający Nicka Stokesa, który jest częścią obsady od początku istnienia serialu, był ponoć bardzo niezadowolony z kierunku, w jakim historia jego bohatera miała rozwijać się w nadchodzącym sezonie, o czym w dość niewybrednych słowach poinformował jedną ze scenarzystkek.
Wieść o kłótniach w zespole dotarła do twórcy serii, Carola Mendelsohna, który zaprosił niepokornego aktora na rozmowę, po której Eads rzekomo chciał odejść z obsady. Koniec końców stanęło jednak na tym, że zobaczymy go w trzech pierwszych odcinkach nowej serii, które zostały już nakręcone. Później przez pewien okres aktor nie będzie pojawiał na planie. Jak długo potrwa odpoczynek Eadsa od serialu, jeszcze nie wiadomo.
W oficjalnym oświadczeniu stacji CBS czytamy: "George Eads nie pojawi się w kilku odcinkach pierwszej połowy sezonu. Mamy nadzieję, że do pracy na planie 'CSI' powróci on niebawem".
Zniknięcie postaci granej przez Eadsa postaci ma wyjaśnić się w odcinku czwartym - Nick Stokes prawdopodobnie zostanie wysłany na szkolenie do bazy morskiej w Quantico.
Wdawanie się w konflikty z pracodawcami to dla Eadsa nie pierwszyzna. W 2004 również o mało nie stracił roli. Wtedy jednak sprawa nie miała podłoża kreatywnego, a finansowe - aktor swoje niezadowolenie z nieotrzymania podwyżki zamanifestował nieobecnością na planie. W efekcie został zwolniony, jednak po dwóch tygodniach został ponownie wpisano go na listę płac - z takim samym wynagrodzeniem.
Nowy sezon "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" ruszy w środę, 25 września.