CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas CSI: Las Vegas
Ocena
serialu
7,8
Dobry
Ocen: 344
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Bug Hall: Był dziecięcą gwiazdą, skończył grzebiąc w śmietnikach

Wiele osób marzy o sławie i pieniądzach. Niektórym udaje się je zdobyć w bardzo wczesnym wieku. Niestety, po latach okazuje się, że trzeba za nie zapłacić wysoką cenę. Historie dziecięcych gwiazd show-biznesu rzadko mają szczęśliwe zakończenie.

Bug Hall urodził się 4 lutego 1985 w Fort Worth. Nie miał jeszcze 10 lat, gdy zaczął stawiać pierwsze kroki w show-biznesie. To właśnie pierwsze lata kariery przyniosły mu największą popularność. Najbardziej znany jest z filmu "Klan urwisów", w którym zagrał Alfalfę. Przez kilka lat był lubianym dziecięcym aktorem. 

Z upływem lat jego sława zaczęła przygasać. Hall nadal był aktywny zawodowo, ale pojawiał się głównie w rolach drugoplanowych. Wystąpił w wielu popularnych serialach, m.in. w  "CSI", "Życie na fali", "Nikita", "90210", "Masters of Sex" czy "Zabójcze umysły". Wydawało się, że aktor prowadzi w miarę spokojne życie z dala od skandali i większych problemów. W 2017 roku poślubił swoją ukochaną, Jill de Groff. Para wspólnie wychowuje trzy córki. Aktor jest bardzo aktywny na swoim Instagramie, na którym nie brakuje zdjęć z rodziną. 

Reklama

O Hallu zrobiło się głośno rok temu. W czerwcu 2020 roku komenda policji w Weatherford otrzymali zgłoszenie z prośbą o przyjazd do lokalnego hotelu. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli zdezorientowanego aktora. Bug Hall grzebał w hotelowych śmietnikach i wdychał sprężone powietrze z puszki. W jego pokoju hotelowym znaleziono kolejne puszki. Aktor został aresztowany za zażywanie lotnych substancji chemicznych. Narzucono na niego 1,500 dolarów kaucji i wypuszczono z aresztu na następny dzień. 

Kilka miesięcy później aktor nagrał filmik, w którym skomentował swoje aresztowanie. Powiedział w nim, że zmagał się z wieloma problemami, o których wcześniej nie mówił głośno. Wyznał, że jako dziecko był molestowany seksualnie przez własnego ojca. Później również przez dwóch mężczyzn, którzy pracowali z nim na planie filmu "Klan urwisów". Opowiedział też o swoim nawróceniu na katolicyzm. Jego na nowo odnaleziona droga wiary sprawiła, że postanowił na zawsze wycofać się z show-biznesu. Wraz z rodziną przeprowadził się do Michigan, gdzie pracuje na farmie. Aktywnie działa w środowisku odtwórców średniowiecznych walk. Nową pasję połączył z aktorstwem na planie filmu o wyprawie krzyżowej.  

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy