Chirurdzy Grey's Anatomy
Ocena
serialu
8,4
Bardzo dobry
Ocen: 986
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Przed laty wywołała wielką aferę. Teraz mówi, jak było naprawdę

Katherine Heigl w najnowszej rozmowie wróciła wspomnieniami do afery z 2008 roku. Wówczas gwiazda "Chirurgów" publicznie powiedziała, że nie zamierza ubiegać się o nagrodę Emmy za rolę doktor Izzie Stevens. Mówiło się, że aktorka odrzuciła nominację, co wywołało ogromne kontrowersje. Teraz wyznaje, co się naprawdę wydarzyło.

Mimo że na koncie ma występy w ponad czterdziestu produkcjach, najbardziej pamiętną kreacją w aktorskim dorobku Katherine Heigl wciąż jest rola dr Isobel "Izzie" Stevens w serialu "Chirurdzy".

Wcielając się w młodą i piękną lekarkę, którą prócz talentu wyróżniała wrażliwość na cudzą krzywdę i empatyczne podejście do pacjentów, aktorka zaskarbiła sobie sympatię milionów widzów i trafiła do grona najbardziej obiecujących amerykańskich aktorek. Tym większym zaskoczeniem był fakt, że w szóstym sezonie serialu gwiazda niespodziewanie pożegnała się z "Chirurgami".

Reklama

Dlaczego Katherine Heigl odeszła z "Chirurgów"?

Przez kolejne lata spekulowano, że aktorka została wyrzucona z obsady ze względu na rzekomo trudny charakter i niebotyczne wymagania. W 2008 roku aktorka publicznie powiedziała, że nie zamierza ubiegać się o nagrodę Emmy, gdyż nie otrzymała od scenarzystów na tyle wartościowego materiału, by zasłużyć na statuetkę. Po raz kolejny Heigl uderzyła w twórców serialu w wywiadzie udzielonym Davidowi Lettermanowi. Potępiła ich wtedy za zmuszanie członków ekipy do pracy po kilkanaście godzin dziennie, co jej zdaniem było "okrutne i zwyczajnie podłe". Rok później gwiazda odeszła z produkcji.

Wersja aktorki jest jednak inna. Goszcząc w programie "The View" Heigl zapewniła, że nie została zwolniona, ale sama podjęła decyzję o pożegnaniu z "Chirurgami". Wyjawiła też powód. W 2009 roku gwiazda adoptowała dziewięciomiesięczną dziewczynkę z Korei Południowej.

Katherine Heigl nie odrzuciła nominacji do Emmy?

Ostatnio Katherine Heigl wróciła wspomnieniami do sytuacji z 2008 roku, gdy oświadczyła, że nie zamierza się ubiegać o statuetkę Emmy za występ w serialu "Chirurdzy". W nowym odcinku podcastu Shannen Doherty "Let’s Be Clear" na słowa gospodyni programu, że "nie zna nikogo, kto odrzuciłby nominację do Emmy" Heigl odpowiedziała: "Cóż, nie odrzuciłam, ale wszyscy tak mówią".

"[...] Musisz zgłosić swój występ, a następnie naradzają się i decydują, czy chcą przyznać ci nominację" – wyjaśniła Heigl, dodając: "W tamtym roku po prostu nie wysłałam swojego zgłoszenia".

Odniosła się także do oświadczenia, które opublikowała w 2008 roku w związku z tą sytuacją.

"Powinnam powiedzieć: 'Och, zapomniałam', ponieważ wywołało to szum, który rzeczywiście był niepotrzebny" – kontynuowała aktorka. "[...] Nigdy nie byłabym tak odważna ani tak arogancka, aby odrzucić nominację. Przyjmę ją, jeśli tylko do mnie trafi. [...] Ale po prostu wiedziałam, że w tamtym roku nie było nic, co naprawdę by na to zasługiwało i chyba starałam się zachować honor. Chciałam zachować odrobinę uczciwości [...]".

Czytaj więcej: To najdłużej emitowany serial medyczny. Kolejny ulubieniec wraca do obsady

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Katherine Heigl | Chirurdzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy