"Chirurdzy": Shonda Rhimes o 12. sezonie i przyszłości Meredith

Shonda Rhimes, pomysłodawczyni i producentka takich telewizyjnych hitów jak "Skandal", "Sposób na morderstwo" czy "Prywatna praktyka", zdradziła na konferencji prasowej w ramach Television Critics Association Press Tour w parę szczegółów dotyczących fabuły 12. już sezonu "Chirurgów". Po wydarzeniach w 11. serii wielkie zmiany czekają Meredith, Callie oraz Arizonę.

Po tragicznej śmierci Dereka Meredith zamieszka ze swoją siostrą i będzie próbowała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Shonda Rhimes zapowiada, że dla lekarki z Grey Sloan Memorial nie będą to łatwe chwile.

"Meredith jest ponownie singielką. Jest to sytuacja do której myślała, że już nie wróci. Czy dostanie drugą szansę w życiu, czy najlepsze lata ma już za sobą? - pyta Rhimes.  - Meredith się zmieni. Ewolucja tej postaci w kolejnym sezonie jest wspaniała" - dodaje.

Producentka wspomniała również o najbardziej szokującym wydarzeniu ostatniego sezonu, czyli o śmierci ulubieńca widzów, Dereka.

"Decyzja o odejściu z serialu Patricka Dempsey'a nie była łatwa. Pracowaliśmy razem przez długi czas i jesteśmy jak rodzina. Takie wybory i decyzje nigdy nie przychodzą łatwo - mówi producentka. Zaznacza przy tym, że wynikająca z tej sytuacji decyzja o uśmierceniu postaci Shepherda była prostsza".

"Jakie mieliśmy opcje? Gdyby Derek zostawił Meredith i wyjechał do Waszyngtonu, cała historia miłosna pomiędzy nimi, którą opowiadaliśmy przez 11 lat, okazałaby się kłamstwem. Dla mnie taka sytuacja była nie do przyjęcia. Miłość tych bohaterów miała pozostać taką, jaką była. Derek musiał umrzeć, żeby ta relacja została w pewien sposób zachowana".

Według zapowiedzi 12. sezon medycznego serialu będzie zabawniejszy, mniej dramatyczny. April rozpocznie pracę za granicą (i zrani tym Jacksona), z kolei na Callie i Arizonę czekają nowe partnerki i "ekscytujące romanse".