Chirurdzy Grey's Anatomy
Ocena
serialu
8,4
Bardzo dobry
Ocen: 986
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Chirurdzy": Serialowa milionerka

Dzięki jednej roli z mało znanej aktorki epizodycznej stała się najlepiej zarabiającą gwiazdą małego ekranu oraz wzorem dla kobiet na całym świecie.

Prawie trzynaście lat temu świat poznał "Chirurgów". Wówczas nikt jeszcze nie przypuszczał, że serial stanie się fenomenem na skalę światową. Nawet jego gwiazda - wówczas jeszcze mało znana aktorka Ellen Pompeo.

Co więcej, jak sama wspomina, nawet nie była przekonana, że powinna przyjąć rolę Meredith Grey. - Nie mam zamiaru utknąć na pięć lat w "telewizorze", mówiłam do swojego agenta - wspomina po latach aktorka.

Ostatecznie jednak zgodziła się, "bo rachunki same się nie zapłacą". Czternaście lat później Ellen nie musi się już martwić, skąd wziąć na opłaty, a na planie serialu znalazła drugi dom. I jak poinformowały media za oceanem, nie zamierza go szybko opuszczać.

Reklama

Kilka zer więcej

Właśnie podpisała kontrakt na kolejne dwie (15. i 16.) serie. Jednak nic za darmo.

- Jako 48-letnia kobieta wiem, czego chcę, na co zasługuję i nie boję się o to prosić. Serial nazywa się "Grey’s Anatomy", a ja jestem Meredith Grey. Od 14 lat użyczam twarzy, głosu produkcji, która rocznie generuje Disneyowi przychody w wysokości ok. 3 miliardów dol., więc mam prawo uszczknąć trochę z tego tortu - przyznaje na łamach najnowszego "The Hollywood Reporter".

Tym kawałkiem ciasta okazała się być kwota 575 tys. dol. za odcinek, co daje ponad 20 mln dol. rocznie, plus 6-7 mln bonusu za przedłużenie kontraktu. Tym samym Ellen Pompeo stała się najlepiej zarabiającą aktorką w historii seriali dramatycznych.

I na tym nie koniec, ponieważ do gaży aktorskiej od tego roku dojdą jeszcze kolejne - Ellen została producentką "Chirurgów" oraz producentką wykonawczą nowego serialu - "Station 19" który zadebiutuje w USA już 22 marca i będzie traktował o życiu i pracy strażaków z Seattle.

Własny blask

- Shonda Rhimes (twórczyni m.in. "Chirurgów") jako pierwsza postawiła na silne postaci kobiece. Dzięki niej przemysł telewizyjny ewoluował. Na przestrzeni lat budowała swoją pozycję, dając siłę i mnie. To dzięki niej dziś jestem w tym miejscu - mówi dumnie, podkreślając swoją rangę. Aktorka nie ukrywa także, że odwagi do walki o siebie dodało jej odejście serialowego partnera, Patricka Dempseya, w 2015 r.

- Zdarzało się tak, że Patrick szedł rozmawiać o pieniądzach. Proponowałam wówczas, że będę mu towarzyszyć, ale on nie chciał. Kiedy dowiadywałam się, że dostał więcej, myślałam nawet o odejściu. Tylko przez chwilę. Później powiedziałam sobie: "Nie zostawisz własnego serialu przez mężczyznę!" - wyznaje i dodaje: - Kiedy odszedł, nabrałam wiatru w żagle. Mogłam zażądać, ile chciałam. Stacja straciła kartę przetargową w postaci Patricka. Od tej pory jestem jedyną gwiazdą serialu i udowodniam, że nie potrzebuję samca, by odnieść sukces.

MG



Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy