Chichot losu
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 363
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Owacje dla Mateusza Damięckiego!

Owacjami na stojąco zakończyła się premiera "Shazanych na Shawshank" w warszawskiej Syrenie. Grający główną rolę Mateusz Damięcki zachwycił publiczność!

Po trwających ponad trzy miesiące próbach reżyser Sebastian Chondrokostas zaprezentował wreszcie widzom swoją wersję opowiadania Stephena Kinga "Skazani na Shawshank". Grający główną rolę Mateusz Damięcki po raz kolejny udowodnił, że aktorstwo ma po prostu w genach!

- Zagrał dokładnie tak, jak sobie wymarzyłem - stwierdził po premierze reżyser przedstawienia.

Mateusza oklaskiwały trzy najważniejsze kobiety jego życia: mama Joanna, siostra Matylda i żona Monika. Wszystkie były wręcz zachwycone jego występem. Kreacja stworzona przez Mateusza podobała się też licznie przybyłym do teatru Syrena gwiazdom.

Reklama

Na widowni zasiedli m.in. Daniel Olbrychski z żoną, Maria Winiarska i Wiktor Zborowski, Ewa Gorzelak, Teresa Lipowska, Maciej Zakościelny, Andrzej Nejman i wiele, wiele innych osobistości znanych z ekranu. Koleżanki i koledzy po fachu nagrodzili Damięckiego i pozostałych wykonawców owacjami na stojąco.

- Wybrałem do główniej roli Mateusza, bo to dobry aktor, a ja, jako dyrektor teatru, chcę, żeby grali w nim najlepsi - powiedział Wojciech Malajkat, który od kilku lat stoi na czele zespołu artystycznego Syreny.

- Dziś, kiedy mamy już za sobą premierę, mogę stwierdzić, że dokonałem świetnego wyboru - dodał po spektaklu.

Szeroka widownia będzie mogła już wkrótce podziwiać Mateusza Damięckiego w nowym serialu "Chichot losu". Na razie Mateo zaprasza na "Skazanych na Shawshank" do teatru Syrena.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Chichot losu | Mateusz Damięcki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy