BrzydUla
Ocena
serialu
9,7
Super
Ocen: 46506
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Żyje na walizkach

Złota rączka, stateczny i ułożony, a przede wszystkim poczciwy facet. Tak prezentował się Marek Włodarczyk jako Józef Cieplak w "BrzydUli". Czy po siedmiu latach pracy w Polsce, aktor zostanie tu na stałe?

O aktorstwie myślał jeszcze jako mały chłopak. Z jego domem w Łodzi sąsiadowała sala projekcyjna i przez dziurę w jej ścianie podglądał filmy. Po raz pierwszy wyjechał na krótko do Niemiec po ukończeniu studiów na łódzkiej PWSTiT w 1977 r. Wrócił, ale cztery lata później to w Berlinie zatrzymał go stan wojenny – i tym sposobem zaczęła się jego kariera filmowa za granicą. Wystąpił w ponad stu produkcjach niemieckich – głównie w filmach i serialach telewizyjnych. W Niemczech poznał aktorkę Karen Friesicke, która została jego drugą żoną. Mają dwóch synów: Vincenta i Simona.

Reklama

W 2004 r. Marek Włodarczyk otrzymał główną rolę komisarza w serialu TVN „Kryminalni”. Sukces sprawił, że aktor zamieszkał w Polsce. Od tamtej pory nieustannie krąży między Warszawą a Hamburgiem.

– Cały czas próbuję się ustabilizować i zostać w jednym miejscu, ale jakoś mi to nie wychodzi i chyba już nie wyjdzie. Przez pewien czas liczyłem, że się to zmieni. Kiedy sześć lat temu wracałem do Polski, pomyślałem sobie, że już tu zostanę – powiedział w jednym z wywiadów.

Rolę Józefa Cieplaka z "BrzydUli" przyjął, by złamać wizerunek macho, charakterystyczny dla komisarza Zawady.

- Cieplak jest bardzo ciepłym, serdecznym, ale słabym człowiekiem. Do tego samotnie wychowuje trójkę dzieci, jest na emeryturze i ma kłopoty z sercem - argumentował decyzję. Po "BrzydUli" aktor pojawił się gościnnie w "Ojcu Mateuszu" i "Przystani". Chciał się przekonać, jak wygląda praca na planach innych produkcji w Polsce. W 2011 roku zagrał prezesa w filmie "Los numeros". Dziś jednak stara się wrócić na niemiecki rynek filmowy.

- Powoli nastąpiło zerwanie związków z filmem niemieckim. W tej chwili mam więcej czasu i staram się je odbudować. Spakowawszy torbę raz w życiu, nie mogę jej rozpakować do końca - wyznał

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy