W trzecim sezonie "BrzydUli" główna bohaterka przejdzie zaskakującą metamorfozę
Julia Kamińska, odtwórczyni tytułowej roli w serialu "BrzydUla" zdradziła, że w powstającym właśnie trzecim sezonie tego serialu grana przez nią postać będzie wyglądała inaczej niż w poprzednich. Wspomniała też początki swojej pracy na planie tej produkcji. Aktorka wyznała, że przez długi czas ludzie nie rozpoznawali, że to ona wciela się w postać Uli Cieplak, co bardzo jej odpowiadało. „Miałam kamuflaż i używałam go z przyjemnością" - powiedziała.
Fani kultowego już serialu "BrzydUla" z Julią Kamińską i Filipem Bobkiem w rolach głównych są zachwyceni faktem, że produkcja doczeka się kontynuacji. Prace nad kolejnymi odcinkami już ruszyły, a efekty będzie można oglądać na antenie TVN jesienią.
Odtwórczyni głównej roli była w czwartek gościem Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora w ich instagramowym programie "Domówka u Dowborów" i wspominała niezwykłą metamorfozę, jaką przeszła na planie.
Maciej Dowbor stwierdził, że sam był zaskoczony efektami przemiany. W pewnym momencie wyznał, że Kamińska wygląda "jak petarda", ale wcześniej miał o niej inne zdanie.
"Myślałem, że wybrali do tej roli jakąś brzydką dziewczynkę" - powiedział. Aktorki nie uraziły te słowa.
Przyznała, że dzięki charakteryzacji nikt jej nie poznawał na ulicy i nie domyślał się, że to ona gra Ulę Cieplak. "Miałam kamuflaż i używałam go z przyjemnością. To rzeczywiście było szokujące, kiedy przyszła rozpoznawalność i obcy ludzie, których mijam na ulicy, znają mnie i zagadują. Ten moment nastąpił dosyć późno (...). Na początku byłam kompletnie anonimowa i to było bardzo fajne" - wspomniała.
Joanna Koroniewska chciała się dowiedzieć, czy w trzecim sezonie "BrzydUli" Ula Cieplak wróci do nieatrakcyjnego wizerunku. Kamińska nie mogła jednak zdradzić tej informacji. Ale stwierdziła, że to będzie dla widzów zaskoczenie. "Do tego stopnia nie mogę o tym mówić, że jeżeli jesteśmy na planie i robimy jakieś relacje, to nie może być mnie widać" - powiedziała.
kag/gra/