Urodzona komediantka
Wielbiciele krawcowej Izy, pogromczyni Pshemko, doskonale wiedzą, że Dominika Kluźniak ma talent i potrafi rozśmieszyć nawet najbardziej opornych.
Bawiła nas do łez, gdy jako Iza ostentacyjnie mdlała, chcąc wymusić spokój w pracowni, a po chwili ze stoickim spokojem opowiadała Uli (Julia Kamińska) o swoim podstępie. Ta serialowa rola to wyjątek w karierze aktorki, która w telewizji z reguły pojawia się epizodycznie. Jej serce należy bowiem do teatru B i kina.
Zresztą uznanie dla jej aktorskich umiejętności pojawiło się jeszcze na studiach, kiedy w 2003 r. zdobyła nagrodę dziennikarzy na XXI Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Dwukrotna laureatka "Feliksa Warszawskiego" (2004 i 2010 r.) jest ulubioną aktorką Agnieszki Glińskiej, która reżyserowała jej dyplom.
- Ona wymyśla dla mnie zadania, które nigdy się nie powtarzają. To dla mnie ważne, bo w teatrze wystrzegam się powtórzeń - mówi Dominika. Aktorka ceni reakcję uśmiechniętego widza.
- Kiedy ktoś przychodzi kilka razy na ten sam spektakl, jest to dowód na to, że dobrze wykonujemy swoją pracę. Aktorka dobrze się czuje w drugoplanowych rolach, bo jej kreacje znajdują uznanie, a ludzie wyrażają się o nich pozytywnie.
Wulkan energii Kluźniak jest niezwykle energiczną osobą, co wykorzystuje w swoich komediach Andrzej Saramonowicz.
- Pisząc dla Dominiki rolę Ewy Silberberg ("Jak się pozbyć cellulitu") miałem świadomość jej talentu komediowego, temperamentu i warunków fizycznych, ale to, co zobaczyłem na planie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Niemal cała ekipa zbiegła się do reżyserskiego monitora, żeby przyglądać się, jak gra scenę za sceną - mówił reżyser.
Chciałbyś sobie przypomnieć pełną obsadę serialu "Prosto w serce". Zobacz tutaj!
nex