To już koniec "BrzydUli" w TVN!
Historią miłości Marka Dobrzańskiego (Filip Bobek) i Uli Cieplak (Julia Kamińska) żyło mnóstwo widzów.
Serial bił rekordy popularności, a po jego zakończeniu fani przez dziesięć lat pisali petycje do Edwarda Miszczaka, by ten zgodził się wyprodukować kolejne odcinki kultowej produkcji.
Z bohaterami "BrzydUli" pożegnaliśmy się ponad 10 lat temu.
Przez półtora roku emisji telenowela podbiła serca widzów w całym kraju, stając się jednym z najpopularniejszych seriali w historii TVN.
Losy Uli Cieplak każdego dnia śledziło ponad 3 mln widzów, którzy wyrazili swoje oddanie, przyznając produkcji aż trzy statuetki Telekamery "Tele Tygodnia" 2010.
"BrzydUla’ to wyjątkowy projekt w historii TVN, który ma swoje szczególne miejsce w sercach nie tylko fanów, ale też naszych. Na jego powrót wielbiciele czekali dziesięć lat. I to po części właśnie ich wiara przekonała nas do tego, że warto go kontynuować. Długo szukaliśmy dla niego odpowiedniego miejsca w ramówce (...)" - mówił Edward Miszczak.
"BrzydUla 2" nie jest typową kontynuacją. Nowa "BrzydUla" jest nie tylko 10 lat starsza i bardziej doświadczona, ale ma też dużo więcej do stracenia.
Bo teraz odpowiada nie tylko za siebie oraz swoją karierę, ale także za swoją rodzinę - męża i dzieci.
Czy po zawirowaniach w jej życiu będzie w stanie uratować swój związek?
Najprawdopodobniej przekonamy się o tym... wiosną 2022 roku.
Jak donosi portal Wirtualnemedia.pl, w jesiennej ramówce telewizyjna Siódemka pokaże nowe odcinki "BrzydUli", a serial może zostać przedłużony nawet na wiosnę przyszłego roku. I to będzie najprawdopodobniej definitywny koniec produkcji.
"Wyniki ‘Brzyduli’ są znakomite, zarówno w TVN7 jak i Playerze. Jednak to nie jest soap jak "Na Wspólnej", gdzie można dodawać nowe wątki i nowych bohaterów i ciągnąć serial latami" - powiedział Wirtualnym Mediom Bogdan Czaja, zastępca dyrektora programowego TVN.
Ostatni odcinek "BrzydUli" zostanie wyemitowany 28 maja 2021. Później czeka nas wakacyjna przerwa. Seria powróci na antenę jesienią.