Kamińska byłaby pierwsza...
…gdyby w ósmym odcinku "Tańca z Gwiazdami" wszystko poszło zgodnie z planem. Ale wokalistka Oceana zrezygnowała z udziału w show z powodu ciąży, więc wszystkie głosy widzów przechodzą na kolejny tydzień.
W punktacji jurorów wygrała Katarzyna Glinka w parze ze Stefano Terrazzino. Ich rumba była wspaniała. Niestety, gwiazda "Barw szczęścia" powinna więcej czasu poświęcić na pracę nad swoimi emocjami.
Dowód? Jej reakcja na informację, że jeśli by policzono punkty od jurorów oraz od widzów, w 8. odcinku tryumfowaliby Julia Kamińska i Rafał Maserak.
Nie umiała przyjąć tego z klasą. Była wyraźnie wściekła i nie umiała tego ukryć. Na jej miejscu bardziej doświadczona i wyrobiona aktorka zagrałaby, że wszystko jest ok. Kasi Glince zaś mina zrzedła.
Julia Kamińska miała kontuzję nogi i nie była w stanie tańczyć na obcasach. Za to w koronkowym gorsecie wyglądała zachwycająco i bardzo kobieco. Gołym okiem było widać, że zrzuciła sporo kilogramów. Jej cha cha nie olśniła wprawdzie jurorów, lecz docenił ją… Rafał Maserak i - jak zwykle - widzowie.
Coraz lepiej idzie w tańcu Oldze Bołądź. Jej partner Łukasz Czarnecki nie bez kozery podkreśla, że aktorka zaskakuje go z każdym odcinkiem. A ocalony cudem w zeszłym tygodniu Piotr Szwedes udowodnił swoim paso doble, że zasługiwał na jeszcze jedną szansę.