"Breaking Bad": Finał na medal
To ostatni rozdział opowieści o przemianie śmiertelnie chorego chemika w chciwego kryminalistę Heisenberga. Jakie wrażenie wywarło zakończenie na gwiazdach serialu "Breaking Bad"?
Historia najsłynniejszego telewizyjnego antybohatera dobiega końca. Walter White (Bryan Cranston) udaje się w ostatnią podróż, by zemścić się na wrogach, swoim dawnym partnerze, zabezpieczyć przyszłość rodziny i zrobić porządek z narkobiznesem. Finał "Breaking Bad" po prostu trzeba obejrzeć. Fani serialu na całym świecie rozpływają się w zachwytach, bo ich oczekiwania zostały spełnione.
Jak finał serialu odbierają jego gwiazdy? Aaron Paul (Jesse) oznajmił, że jest usatysfakcjonowany w stu procentach.
- W trakcie naszej przygody z "Breaking Bad" sądziłem, że tylko Walt przeżyje. Pod koniec pracy nad serialem najbardziej podobała mi się ta samobójcza misja White’a. Chciał wykończyć wszystkich w tej kryjówce neonazistów, ale zobaczył Pinkmana. Zaniedbanego, nieobecnego. W jego oczach była pustka. Walt zdecydował, że jego partner zasługuje na drugą szansę, bo on sam jest zły i musi odejść - mówi Paul.
- Zawsze wyobrażałem sobie, że Jesse mierzy z pistoletu do Walta i zabija go strzelając mu w głowę. Uważałem, że tak to się powinno skończyć, ale zmieniłem zdanie. Vince Gilligan, twórca serialu, idealnie zamknął ich historię. Natomiast Bryan Cranston przyznał, że zakończenie po prostu pasuje.
- To zamknięta, spójna całość. Finał scementował zuchwałą myśl, że "Breaking Bad" poziomem zbliża się do szekspirowskiej tragedii. Nie chodzi o grupę opryszków robiących złe rzeczy. Dramat ma miejsce, gdy sympatyzujemy z tymi podłymi kolesiami. Kiedy zdajemy sobie sprawę, że mogli postąpić inaczej. Była dla nich nadzieja. Jak w "Makbecie". Najprawdziwsza amerykańska tragedia. Przecież nie przedstawialiśmy oczywistej walki dobra ze złem. To brudna opowieść pełna szarości. Zakończenie jest najlepszym z możliwych. Jestem za nie wdzięczny scenarzystom. Miałem okazję grać we wspaniałym projekcie. Nie każdy ma tyle szczęścia - wyznał Cranston po obejrzeniu ostatniego odcinka serialu.
Ostatni odcinek serialu zobaczymy 18 grudnia o 21.00 w FOX.
Wielbiciele "Breaking Bad" mogą zacierać ręce, bo powstanie spin-off serialu, a jego produkcją zajmie się Vince Gilligan. Produkcja będzie nazywała się "Better Call Saul" i skupi się na przygodach niezbyt uczciwego prawnika Saula Goodmana. Scenarzysta jeszcze nie zdecydował, czy opowie historię sprzed spotkania z Waltem, czy dalsze losy adwokata.
Nex