"Bodo": Patricia Kazadi szczerze o walce z chorobą i hejtem
Patricia Kazadi jest kobieta wielu talentów. Przez kilka lat niemal nie schodziła z ekranów oraz czerwonych dywanów. W ostatnim czasie jej sława jednak przycichła. Niedawno w sieci rozpętała się burza pod jednym z jej zdjęć. Na Instagramie aktorka opublikowała fotkę, na której pozuje w bikini. Wylał się na nią hejt, a aktorka zapowiedziała, że będzie walczyć z mową nienawiści. Teraz ruszyła z własnym podcastem. W pierwszym odcinku poruszyła kwestię hejtu.
"Kazadi Talks Positive" - taki tytuł nosi cykl programów, który nocą we wtorek ruszył na profilu instagramowym popularnej prezenterki telewizyjnej, aktorki i piosenkarki. Debiutancki odcinek mógł dopiec kilku polskim celebrytkom. Pod koniec ubiegłego tygodnia Kazadi zapowiadała swój cykl podcastów w mediach społecznościowych.
Pierwszy odcinek, który traktuje o różnicy pomiędzy opinią a hejtem, opublikowała z jednodniowym poślizgiem. "Padł mi dysk" - wyjaśniła krótko na InstaStory. Podcast pojawił się we wtorek w nocy. Do swojego premierowego podcastu o różnicy pomiędzy wyrażaniem opinii a hejtowaniem celebrytka zaprosiła psychologa Szymona Kukanowa, influencerkę Julię Kuczyńską znaną jako Maffashion oraz modelkę plus size Magdalenę Grzeszcz. Ostatecznie temat trochę się rozmył.
Ta ostatnia stwierdziła, że czuje się hejtowana już w sytuacji, gdy ktoś stwierdza np. "skąd masz w sobie tyle odwagi, że pokazujesz się w stroju kąpielowym" (co zaskoczyło samą Kazadi). Maffashion porównała hejt do obłudy. Wyjawiła np. że wiele gwiazd chciało sobie z nią zrobić zdjęcie, bo to przynosi dużo lajków, choć kpiły z niej za jej plecami. Psycholog postawił zaś sprawę jasno: hejterami stajemy się wówczas, gdy celowo staramy się kogoś skrzywdzić lub komuś dokuczyć.
Chwilę później Kazadi opowiadała już o swoim programie w popularnej "Domówce u Dowborów". Rozmawiając z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem, celebrytka otworzyła się na własne doświadczenia związane z problemami żywieniowymi na tle nerwowym. Wspomniała, że ma tendencję do kompulsywnego jedzenia. Potrafi wrócić do domu i najeść się do przesytu, aż chce jej się wymiotować (chwilę później poprawiła się jednak, że takie zachowania należą do przeszłości i z tym problemem już sobie poradziła).
U Dowborów Kazadi nieustannie wracała do tematu komentowania cudzego wyglądu. Z jej wypowiedzi wynikało, że takie zachowanie uważa za niewłaściwe. I to nawet, gdyby zamiarem komentującego miało być pochlebstwo. W tym kontekście wspomniała o okresie, gdy zdaniem wszystkich ona sama wyglądała idealnie i kwitnąco, co wiązało się jednak z ogromnym cierpieniem, które wówczas przeżywała. Miała "ogromną depresję i załamanie nerwowe", a ważyła wówczas 44 kg (mając 170 cm wzrostu). To, że ktoś zauważał jej świetną figurę, że otrzymywała mnóstwo propozycji do sesji okładkowych w kolorowych magazynach, sprawiało jej tylko dodatkowy ból.
Kazadi zauważyła również, że czuła się z tym bólem bardzo samotna. Zrozumienia nie znalazła nawet u matki, bo ona problem bagatelizowała. "Miałam żal do mamy, myślała, że żartuję, gdy mówiłam, że nie chce mi się żyć, bo moje zdjęcia z "Tańca z gwiazdami" są wszędzie" - stwierdziła. W "domówce u Dowborów" Patricia Kazadi zaznaczyła ponadto, że do szkół powinno się wprowadzić przedmiot: przysposobienie do życia w social mediach", bo młodzi ludzie nie wiedzą, jak się zachować nie narażając innych na cierpienie, dlatego doświadczają traum.
Patricia Kazadi porównana do hipopotama! Aktorka cierpi na poważną chorobę?
ZOBACZ TEŻ: Wpadka podczas programu na żywo. Dziennikarka poprawiała dekolt na wizji