Wiosną na topie. A teraz?
"Szalone Dziewice" wyraźnie przegrały z "Blondynką", a seriale o prowincji są w Polsce chętniej oglądane niż te o wielkich miastach. Które dokładnie produkcje były wiosną na topie? Czy podtrzymają swoją dobrą oglądalność także jesienią?
Najnowsze dane dotyczące seriali z TV Flash - autorskiego cyklicznego badania domu mediowego PanMedia Western - potwierdzają, że seriale o sielskiej prowincji cieszą się największą popularnością u polskich telewidzów.
Liderem zestawienia była "Blondynka" (średnio 8,2 mln widzów). Zdecydowaną przewagę na pewno zyskała dzięki pasmu, które odziedziczyła po niezwykle popularnym "Ranczu".
Te dwa seriale oraz "Dom nad rozlewiskiem" potwierdzają, że Polacy szukają w telewizji prowincjonalnych historii. Każdy z tytułów przyciągał wielomilionową widownię, blisko o 1/3 większą od seriali opowiadających o życiu i perypetiach bohaterów w wielkich miastach.
Na równym poziomie utrzymywał się "Hotel 52" w Polsacie (średnio 5,2 mln widzów).
Z miesiąca na miesiąc coraz gorzej spisywała się natomiast produkcja TVN - "Usta usta" (średnio 4,1 mln osób). Nie zachwyciła także inna propozycja stacji - "Klub szalonych dziewic".
Jakie serialowe zmiany czekają nas jesienią?
Na TVP1 pewno pojawi się "Miłość nad rozlewiskiem", czyli kontynuacja "Domu...", oczywiście z Joanną Brodzik w roli głównej.
Do czterech razy w tygodniu TVP2 zwiększy liczbę emisji "Licencji na wychowanie" (od poniedziałku do czwartku o godz. 19:00).
Miejsce "Nowej" zajmie "Dr. House" (po 2 odcinki), a "Hotel 52" będzie miał emisje o tej samej porze i tego samego dnia co w ramówce wiosennej.
Także "Usta usta" będą prawdopodobnie emitowane o tej samej porze. Natomiast TVN zakończył już produkcję "Klubu szalonych dziewic".