Czym nas zaskoczy?
W 2002 roku Julia Pietrucha zdobyła tytuł Miss Nastolatek. Kocha poezję, muzykę i aktorstwo. Bardzo lubi weterynarz Sylwię z serialu "Blondynka". Teraz zagra jej przeciwieństwo - wredną Anitę w "Galerii".
Julia Pietrucha to nie tylko zdolna młoda aktorka, lecz także utalentowana kompozytorka. Gra na gitarze, pisze piosenki. Kto wie, co z tego wyniknie.
Do tej pory grałaś postaci pozytywne - takie, jak choćby Sylwia z "Blondynki". Anita, w którą wcielasz się w "Galerii", jest zdecydowanie inna...
- To czarny charakter. Przez całe życie miała wszystko podane na talerzu, dlatego jest bardzo roszczeniowa. Nie musiała wkładać wiele wysiłku w to, by znaleźć się tam, gdzie jest. Stąd jej podejście do ludzi, których traktuje z góry. Może sobie na to pozwolić ze względu na pozycję, jaką ma. Z drugiej strony na pewno nie jest zła do szpiku kości.
Czy to prawda, że odkryłaś w niej potencjał komediowy?
- Odkrywam w sobie wiele elementów poczucia humoru, które staram się wplatać w tę postać. Czasem aż sama się sobie dziwię, gdy przychodzą mi do głowy jakieś zabawne tekściki (śmiech).
- Komizm tej postaci będzie szczególnie widoczny w jej relacjach z ojcem, Woydattem (Tomasz Dedek). Anita jest typową córeczką tatusia. Z jednej strony jest jeszcze dzieckiem, a z drugiej już kobietą.
Czym "Galeria" różni się od innych tego typu seriali?
- Na pewno nie będzie to typowa telenowela, którą z założenia charakteryzują bardzo długie sceny i przeciągłe spojrzenia. Serial powstaje na podstawie włoskiego formatu, ale przez to, że mieszkamy w Polsce, staramy się wszystko dostosować do panujących u nas realiów.
Czy przed rozpoczęciem zdjęć oglądałaś oryginalną wersję serialu?
- Widziałam tylko fragmenty kilku odcinków ze scenami, w których pojawia się moja postać. W tamtej wersji Anita jest jednak dużo bardziej zła i wyrachowana.
Podobno dla potrzeb produkcji przeprowadziłaś się do Wrocławia. Jak Ci się podoba to miasto?
- Nie miałam czasu, by porządnie je zwiedzić. Odwiedziłam tylko sztandarowe punkty, np. stare miasto. Muszę się tu trochę zadomowić, by poczuć klimat.
Twoja wymarzona rola?
- Nie mam takiego podejścia, umiem się odnaleźć w tym, co jest. W tej chwili jestem bardzo zaciekawiona "Galerią". Jestem jeszcze młoda, cieszę się tym, co mam. Każde nowe wyzwanie sprawia mi radość.
Co lubisz robić, gdy wracasz do domu po?
- Piszę muzykę, śpiewam, gram na gitarze. Na razie do szuflady, ale postaram się to poskładać w całość i może wydać.
Rozmawiał Michał Rak (Świat Seriali)