"Blondynka": Rozstanie, ciąża i oświadczyny!
Sylwia (Joanna Moro) ostatecznie rzuci Krisa (Mariusz Ostrowski), za to komendant Zioło (Ewa Konstancja Bułhak) wymusi oświadczyny na Romku (Wojciech Leonowicz)!
Niebawem w domu doktora Jana Fusa (Krzysztof Gosztyła) niespodziewanie pojawi się Kris Roy. Powód? Przystojny fotografik zdecyduje się podjąć jeszcze jedną próbę namówienia Sylwii Kubus na wspólny wyjazd do Nowej Zelandii.
Niestety, piękna pani weterynarz ponownie mu odmówi. Kiedy artysta usłyszy z jej ust słowo "nie", zdenerwuje się i zarzuci jej, że boi się być z nim szczęśliwa. Kubus absolutnie się z nim nie zgodzi.
- Ja po prostu nie chcę być satelitą w twoim życiu - wyjaśni rzeczowo blondynka w 7. odcinku zatytułowanym "Przed sobą nie uciekniesz" (emisja w niedzielę 17 stycznia o godz. 20.25 w TVP1). - Taki status na pewno nie uczyniłby ze mnie szczęśliwej kobiety, a wręcz przeciwnie - wpadłabym w depresję!
Burzliwa rozmowa kochanków zakończy się ostatecznym rozstaniem. I choć Kris będzie jeszcze usiłował się spotkać z doktor Kubus, to dla tej decyzji nie będzie miało już to żadnego znaczenia. Sylwia poczuje, że jej miejsce na Ziemi jest w Majakach. A Roy wraz z synem Antkiem (Aleksander Maliszewski) wyjedzie do Kraju Długiej Białej Chmury.
Tymczasem komendant Zioło zwierzy się Sylwii, że jest w ciąży z Romkiem - szwagrem Auguścika (Krzysztof Pluskota). Tyle że Romek nie chce się żenić. Zrozpaczona policjantka zagrozi, że targnie się na swoje życie. Ubłaga Sylwię, by używając swoich wpływów w rodzinie Auguścików, pomogła jej doprowadzić do oświadczyn.
Cała sztuka uda się, ale Romek postawi jeden warunek: komendant Zioło musi anulować mandat, który wcześniej złośliwie wlepiła mu za przekroczenie prędkości.
