"Blondynka": Jak Moro zagra Sylwię?
Joanna Moro została zasypana nowymi propozycjami. Ale ma apetyt na więcej.
Mimo przegranej w programie "Taniec z gwiazdami" Joanna Moro nie poddaje się. Sama mówi, że show nie był dla niej porażką, a wielkim sukcesem:
- Te trzy miesiące intensywnych treningów wiele mi dały i pozwoliły spełnić to marzenie. Priorytetem dla mnie zawsze była zabawa tańcem, to aby pokazać się z innej strony i przezwyciężyć własne słabości. Ważniejsze niż wygrana było dla mnie zdobywanie doświadczenia i przygoda związana z tańcem. Czuję się spełniona i jestem bardzo zadowolona, że mogłam wziąć udział w programie. Niczego nie żałuję - mówi gwiazda w wywiadzie dla "Faktu".
Teraz marzenia aktorki o karierze w Polsce nareszcie się spełniają! Gwiazda dostała propozycję zastąpienia Julii Pietruchy na planie serialu "Blondynka". Poprzedniczka Joasi stawiała ponoć producentom zbyt wygórowane oczekiwania finansowe. Za to Moro nie będzie kaprysić!
- Julia Pietrucha stworzyła naprawdę świetną rolę. Mam nadzieję, że mój pomysł na Sylwię również przypadnie widzom do gustu - mówi aktorka.
Okazuje się jednak, że Joanna czeka również na zupełnie inne propozycje!
- Na studiach miałam opinię aktorki komediowej i często grałam w takim repertuarze. Chętnie spróbowałabym swoich sił w ciekawej farsie na deskach teatru lub w klasycznej komedii kinowej - zdradza Joanna Moro.
Czekamy zatem na taką rolę Joanny!