"Blondynka": Ewa Kasprzyk nigdy nie będzie babcią na emeryturze!
Ewa Kasprzyk, czyli Izabela Rychter z „Blondynki”, twierdzi, że będzie bardzo szczęśliwa, gdy jej córka Małgosia zostanie mamą. - Na razie za wnuczka robi mój piesek, ale wierzę, że dożyję prawdziwych wnuków – żartuje aktorka.
Ewa Kasprzyk chciałaby już być babcią! Tak przynajmniej wynika z jej ostatniego wywiadu, w którym wprost mówi, że będzie szczęśliwa, gdy na świecie pojawi się jej wnuczka lub wnuk.
Aktorka uważa jednak, że nie powinna naciskać swej córki w tej kwestii...
- Młodym ludziom wcale nie jest dziś łatwo godzić życie rodzinne z pracą - stwierdziła w rozmowie z tygodnikiem "Życie na gorąco", dodając, że kiedyś z pewnością zostanie babcią, ale musi się uzbroić w cierpliwość i po prostu czekać na ten moment.
Córka Ewy Kasprzyk - Małgorzata Bernatowicz - jest uzdolnioną wokalistką.
Razem ze swym zespołem brała udział w programie "Must be the music. Tylko muzyka", jako solistka próbowała swoich sił w show "The Voice of Poland". Sławna mama wspierała ją wtedy z całego serca, a teraz trzyma kciuki, by kariera Gosi wreszcie nabrała tempa.
Ewa Kasprzyk znana jest z tego, że lubi szokować i prowokować. Rok temu w wywiadzie dla magazynu "Grazia" wyznała, że marzy jej się wnuczek... Mulatek.
- Najbardziej bym chciała, żeby córka miała dziecko z Afroamerykaninem, bo z takich związków rodzą się cudowne dzieci - powiedziała.
Ewa Kasprzyk w styczniu skończy 60 lat. Jeśli w końcu doczeka się wnucząt, nie ma zamiaru rezygnować z pracy, którą uwielbia i która daje jej wiele satysfakcji, by poświęcić się wychowywaniu dzieci swojej córki.
- Pewnie nigdy nie będę babcią na emeryturze - mówi.
- Uprawiam wolny zawód i chcę pracować jak najdłużej - twierdzi, ale nie kryje, że gdy w jej życiu pojawią się wnuki, to z radością zabierze je od czasu na rowerek, basen lub na narty.
- Koleżanki, które są już babciami mówią, że to fantastyczne uczucie - powiedziała niedawno.
