Blondynka
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 836
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Blondynka": Aktorki, które grały tytułową rolę. Dlaczego rezygnowały?

Serial "Blondynka" przez długi czas bił rekordy popularności. Perypetie rezolutnej weterynarz przyciągały przed telewizory miliony widzów. Nie obyło się jednak bez zakulisowych komplikacji. W czasie trwania serii w główną bohaterkę wcieliły się aż cztery aktorki! Dlaczego odchodziły z produkcji?

"Blondynka": Fabuła serialu

Serial "Blondynka" przez pewien czas był jedną z najpopularniejszych produkcji TVP. Miliony widzów zasiadały przed telewizorami, żeby oglądać perypetie młodej weterynarz, poszukującej sensu życia na prowincji.

Serialowa "Blondynka" ma za sobą bardzo zawiłą historię. Serial zadebiutował na ekranie w marcu 2010 roku. Widzowie od razu pokochali bohaterów i chętnie zasiadali przez telewizorami. Pierwszy sezon oglądało średnio 4,8 mln osób. Mimo dużej popularności serial został zawieszony i wrócił na antenę TVP dopiero w 2013 roku.

Reklama

Był to dopiero początek problemów serialu. Oglądalność kolejnych sezonów nadal była wysoka i oscylowała w okolicach 3 milionów. Zaczęły się jednak zawirowania z obsadą, gdy z tytułowej roli zrezygnowała Julia Pietrucha. W 2014 roku rolę przejęła po niej Joanna Moro, którą z kolei w 2016 roku zastąpiła Natalia Rybicka. W 2019 roku w tytułową postać w końcu zdecydowała się wcielić Marta Żmuda Trzebiatowska. To, że na przestrzeni dekady jedna rola w jednym serialu przypadła aż czterem aktorkom, czyni "Blondynkę" produkcją wyjątkową - ewenementem na skalę światową.

Julia Pietrucha zrezygnowała z roli

Julia Pietrucha zdobyła tytuł Miss Nastolatek, mając zaledwie 13 lat. To otworzyło jej drzwi do świata show-biznesu. W 2003 roku pojawiła się w "Na Wspólnej", a potem zaproponowano jej główną rolę w "Blondynce".

Przez dwa sezony wcielała się w Sylwię Kubus. Później zrezygnowała z roli. W tamtym czasie nikt nie spodziewał się, że obiecująca aktorka zniknie z show-biznesu na dłużej. Mówiono, że nie porozumiała się ze stacją w kwestiach finansowych. Gdy w 2014 roku pożegnała się z produkcją TVP, nikt nie spodziewał się, że porzuci aktorstwo na stałe. 

W tym samym roku obchodziła 25. urodziny. Pytana, czego sobie życzy, bez wahania odpowiadała, że chciałaby jak najdłużej móc cieszyć się życiem bez żadnych ograniczeń, zwiedzać świat i poznawać nowych ludzi. Jak powiedziała, tak zrobiła. Gwiazda całkowicie wycofała się z show-biznesu i na kilka miesięcy wyjechała z Polski. Do kraju wróciła z płytą. Od 2015 roku Julia Pietrucha rozwija swoją karierę muzyczną. W 2016 roku na własną rękę wydala płytę "Parsley", którą narobiła niezłego szumu na polskiej scenie muzycznej. 

Joanna Moro zastąpiła Julię Pietruchę

Twórcy serialu długo zastanawiali się nad tym, kogo obsadzą w tytułowej roli. Brano pod uwagę między innymi Joannę Koroniewską i Barbarę Kurdej-Szatan. Ostatecznie następczynią Pietruchy została Joanna Moro. 

Dosyć szybko okazało się, że Moro niezbyt dobrze odnajdowała się na planie.

Ostatecznie podjęto decyzję o zwolnieniu aktorki. Powodem miał być fakt, że Moro kojarzyła się Polakom z promowaniem kultury rosyjskiej. Nie bez znaczenia dla szukających oszczędności szefów TVP był podobno fakt, że podpisując kontrakt, Joanna Moro wywalczyła sobie bardzo korzystną stawkę za udział w serialu.

Natalia Rybicka została trzecią "Blondynką"

Natalia Rybicka w wyścigu po główną rolę pokonała Małgorzatę Kożuchowską i Barbarę Kurdej-Szatan. 

Rybicka również nie zagrzała miejsca na planie "Blondynki". Po pewnym czasie po prostu znudziła się rolą i zrezygnowała z udziału w produkcji.

Marta Żmuda Trzebiatowska dołączyła do obsady

Poszukiwania następczyni Natalii Rybickiej zakończyły się jednak sukcesem. W 8. sezonie "Blondynki" w roli Sylwii zobaczyliśmy Martę Żmudę Trzebiatowską. 

Ciekawostką jest fakt, że Marta Żmuda Trzebiatowska była brana pod uwagę już w pierwszym sezonie. Kiedy w 2009 roku narodził się pomysł nakręcenia serialu o młodej weterynarz, która opuszcza Warszawę i podejmuje pracę w malutkich Majakach, propozycję zagrania głównej roli dostała właśnie ona. Wtedy z powodu innych zobowiązań musiała jednak zrezygnować z roli. Panią weterynarz została 10 lat później.

Wymarzoną rolą nie nacieszyła się za długo. 7 sierpnia aktorka Katarzyna Ankudowicz opublikowała na Instagramie zdjęcie w stylizacji swojej bohaterki z "Blondynki". Zdradziła również, że serial nie będzie kontynuowany. "Elwirka Auguścik z @blondynka_serialtvp. A przy okazji, dla tych, którzy pytali, serial decyzją stacji nie jest kontynuowany". Tym samym "Blondynka" podzieliła los innych seriali, które decyzją Jacka Kurskiego bez uprzedzenia zniknęły z anteny. W ostatnich latach skasowane zostały m.in. "Rodzinka.pl", "O mnie się nie martw" czy "Echo serca".

Zobacz też:

"Stranger Things" wraca na ekrany! Znamy datę premiery 4. sezonu!

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy