Najgorętsze nazwisko w branży. Gdzie wkrótce ją zobaczymy?

Sydney Sweeney urodziła się 12 września 1997 roku. Wychowała się w północno-zachodnim Idaho w Stanach Zjednoczonych. W okresie szkolnym interesowała się sportem, w jednym z wywiadów mówiła, że "próbowała każdej możliwej dyscypliny". Aktorka uczyła się także kilku języków, a szkołę ukończyła z najwyższymi stopniami.

Sweeney rozpoczęła karierę aktorską od epizodycznych ról w najpopularniejszych amerykańskich serialach. Wystąpiła m.in. w "Chirurgach", "90210" czy "Słodkich kłamstewkach".

26-letnia aktorka ma w swoim dorobku artystycznym kilka znaczących ról. Choć popularność przyniósł jej występ w serialu "Euforia", pojawiła się również w innych, dobrze przyjętych produkcjach. Zagrała m.in. Olivię Mossbacher w "Białym Lotosie", Eden Spencer w "Opowieści podręcznej" oraz Alice w "Ostrych przedmiotach".

W 2019 roku wcieliła się w podopieczną Charlesa Mansona w filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood". Z kolei w musicalu Machine Gun Kelly'ego "Downfalls High" zagrała Scarlett, ukochaną Fenixa (Chase'a Hudsona), powściągliwego i samotnego nastolatka. 

Młodą aktorkę możemy oglądać w najbardziej wymagającej kreacji w jej karierze. W kameralnym dramacie "Reality" wcieliła się w tytułową bohaterkę. Film właśnie trafił na platformę HBO Max.

Sydney Sweeney wystąpiła także w nowej komedii romantycznej "Tylko nie ty". Film to współczesna wersja szekspirowskiego "Wiele hałasu o nic", opowiadająca o szkolnych wrogach, którzy po latach pojawiają się jako goście na weselu, gdzie zmuszeni są udawać parę. Z czasem okazuje się, że między dawnymi wrogami rodzi się prawdziwe uczucie. U boku młodej aktorki wystąpił Glen Powell. Ponoć w produkcji nie zabrakło odważnych scen, dlatego otrzymała kategorię wiekową R.

Gwiazda zapewnia, że w najbliższych latach nie ma zamiaru zwalniać tempa. Jej grafik na następne lat jest zapełniony. Niedawno przejęła kultową rolę po Jane Fondzie. "Barbarella" to kolejny już wspólny projekt Sweeney i Sony Pictures. Akcja produkcji w reżyserii Rogera Vadima rozgrywa się w odległej przyszłości. Tytułowa kosmiczna superagentka otrzymuje wiadomość na temat niebezpieczeństwa zagrażającego Ziemi. Pewien pozbawiony skrupułów naukowiec terroryzuje bowiem świat skonstruowaną przez siebie maszyną o zabójczej mocy. Barbarella udaje się więc z misją powstrzymania go.

Aktorka wystąpi także w nadchodzącej ekranizacji komiksów Marvela "Madame Web", w której zagra u boku Dakoty Johnson. Premiera obrazu zaplanowana jest na 2024 rok.

Sweeney wzięła również udział w castingu do roli Madonny. Biograficzną produkcję poświęconą jej życiu zamierza wyreżyserować sama artystka. "Musi być w stanie zrobić dosłownie wszystko" - mówiła o przyszłej zwyciężczyni castingu znajoma artystki. Konkurentkami Sweeney w wyścigu o główną rolę były inne gwiazdy młodego pokolenia: Florence Pugh i Julia Garner. I to właśnie ta ostatnia, znana z serialu "Ozark", okazała się najlepsza i najbardziej przypadła do gustu Madonnie.

Rok temu informowano, że Sydney Sweeney zagra u boku Julianne Moore w nowej produkcji Apple TV+ - "Echo Valley". Jak zapowiadają twórcy, będzie to emocjonujący thriller, który pokaże, do czego zdolna jest matka, by chronić własne dziecko. Reżyserem serialu według scenariusza Brada Ingelsby'ego będzie Michael Pearce ("Pod ciemnymi gwiazdami"), a w gronie producentów znalazł się Ridley Scott ("Gladiator").

Sydney Sweeney od 2022 roku jest zaręczona z biznesmenem, Jonathanem Davino. Media plotkowały o ich związku już w 2018 roku, lecz gwiazda pilnie strzeże swojego życia prywatnego, a o związku mówi sporadycznie.

Aktorka pod koniec zeszłego roku powiedziała w rozmowie z Entertainment Tonight, że jest zbyt zajęta, by planować ślub, ale nie może się go doczekać. "Jestem bardzo zajęta pracą! Jestem pracoholiczką i kocham to" – mówiła. Sweeney w rozmowie z Glamour UK wyznała, że marzy o dużej rodzinie. Chciałaby mieć czwórkę dzieci.

Swego czasu spekulowano, że aktorka miała mieć romans z ekranowym partnerem z filmu "Tylko nie ty" - Glenem Powellem. W mediach społecznościowych internauci byli przekonani, że duet aktorski ma romans. Po raz pierwszy przyjrzało się sprawie konto Deux Moi na Instagramie. Wówczas burzę wywołały zdjęcia zza kulis kręcenia filmu, na których Sweeney i Powell czule obejmują się w morzu. Był to prawdopodobnie kadr z filmu, lecz fani zdążyli już stworzyć wiele teorii spiskowych.

W wywiadach, promujących produkcję aktorzy ujawnili, że była to ich strategia, by rozpromować tytuł.

Czytaj więcej: "Biały Lotos": Nowe gwiazdy dołączają do trzeciego sezonu. Wśród nich syn Schwarzeneggera