10 stycznia w "Bestii"
SPOILER! Doszło do masakry. Ktoś zdradził i pięciu agentów federalnych zginęło, strzegąc bezpieczeństwa pewnej Azjatki, nazwiskiem May Nan Nhung.
Barker zjawia się wkrótce potem i zabiera tę kobietę w bezpieczne miejsce. Wywiązał się ze słowa danego umierającej przyjaciółce z FBI, która eskortowała tę "przesyłkę" do Ameryki, i po raz pierwszy w swojej karierze tajniaka nie wie, co dalej robić. On i jego młodszy partner, Dove dowiadują się, że uratowana przez nich, May Nan jest fizykiem jądrowym. Studiowała w Stanach Zjednoczonych, ale potem pracowała w swoim rodzinnym kraju - w fabryce, gdzie produkowany jest gaz, który umożliwia eksplozję jądrową. Tego dnia kobieta ma zeznawać przed amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Nuklearnego i zamierza powiadomić władze amerykańskie, że wbrew temu, co jej rząd ogłasza, minie dziesięć lat, zanim jej kraj wyprodukuje wzbogacony uran i broń jądrową. May Nan zapewnia, że może tego dowieść. Wszystkie potrzebne informacje są w jej przenośnym komputerze, który podczas strzelaniny został poważnie uszkodzony. Dove prosi o przysługę zaprzyjaźnionego analityka komputerowego, Todda, który potrafi odzyskać dane nawet z tak zniszczonego laptopa. Ale czy Ellis nie wystawia przyjaciela na zbyt wielkie niebezpieczeństwo? Sprawa jest ważna, a zdrajcy mogą się kryć w szeregach FBI lub Secret Service, więc Barker ma problem ze znalezieniem właściwego lokum dla ich podopiecznej. Muszą pozostać w ukryciu do czasu przesłuchania. Tymczasem ona jest coraz bardziej przygnębiona, bo czuje się odpowiedzialna za śmierć tylu niewinnych osób. Rozpacza też na myśl, że już nigdy nie zobaczy ukochanego męża. Jest przekonana, że będzie musiała zginąć. Ale to dopiero początek tej historii i zarówno ją, jak i jej nowych ochroniarzy czeka sporo niespodzianek. Ta kobieta może wpłynąć na politykę światową i wielu chciałoby ją odbić - także wywiad obcego państwa, który od dawna był zaskakująco blisko celu...