Jak zakończy się trzeci sezon "Belfra"? Ekipa zdradziła kilka szczegółów
Już w piątek fani "Belfra" dostaną rozwiązanie kolejnej zagadki kryminalnej i dowiedzą się, co stanie się z głównym bohaterem, czyli Pawłem Zawadzkim. Postać graną przez Macieja Stuhra czeka happy end?
Fani "Belfra" czekali aż 7 lat na kontynuację serialu, który wywołał trzęsienie ziemi na rodzimym rynku telewizyjnym. Produkcja z charyzmatycznym Maciejem Stuhrem w roli polonisty Pawła Zawadzkiego na długie lata postawiła wysoko poprzeczkę innym kryminalnym historiom. Obecnie w Canal+ widzowie mogą oglądać 3. sezon produkcji. Nie wiadomo jednak, czy będzie on tym ostatnim, choć sugerować to może podtytuł transzy - "ostatnia lekcja".
W nowej odsłonie tytułowy belfer wraca do korzeni i z Wrocławia przenosi się do rodzinnego miasteczka, Małomorza. Podobnie jak w Dobrowicach z pierwszego sezonu czuć tu klimat hermetycznej, zamkniętej społeczności i pulsujące napięcie, które rośnie wraz z odkrywaniem przez bohatera kolejnych skrywanych przed światem tajemnic.
Trzeci sezon rozpoczyna się od oczyszczenia bohatera Macieja Stuhra z zarzutów, dzięki czemu wychodzi z więzienia. Dzięki swojemu ojcu oraz jego lokalnym znajomościom Paweł podejmuje ponownie pracę jako polonista, tym razem w liceum w miasteczku, gdzie dorastał. Dostaje pod opiekę klasę maturzystów. Kiedy podczas rejsu, w który ojciec i syn zabierają grupę nastolatków, z pokładu znika jeden z uczniów - buntownik i outsider Kacper Krynicki - lokalna policja rozpoczyna najtrudniejsze w historii miasteczka śledztwo. Podkomisarz Ewa Krawiec szybko orientuje się, że nie może być tu mowy o samobójczym utonięciu. Ze sprawą może być związany właściwie każdy z otoczenia chłopaka i to zarówno klasowych kumpli, jak i kręgu dorosłych uwikłanych w skomplikowaną siatkę lokalnych powiązań.
Na ekranie, oprócz Macieja Stuhra, pojawili się m.in. Roma Gąsiorowska, Agata Kulesza, Mirosław Baka, Katarzyna Herman, Jan Jankowski, Marek Kalita i Jacek Koman.
Portal Serialowa.pl zapytał niedawno Macieja Stuhra oraz reżysera produkcji Łukasza Grzegorzka, o to, czy tytułowy bohater ma szansę w finale na happy end. Obaj panowie zgodnie stwierdzili, że Paweł Zawadzki nigdy nie będzie w pełni szczęśliwy, ze względu na swoje doświadczenia i okrucieństwo, którego był świadkiem.
"Z belfrem to tak różnie. No niby są te happy endy, tylko belfer rzadko jest "happy". Prędzej "end" go czeka niż "happy". On nie za bardzo ulega emocjom no i kłopoty zbyt często na niego czyhają za rogiem, i on chyba jest tego świadomy. Nawet więc jak wszystko jest dobrze, to on na chwilę bierze oddech, ale jest przygotowany, że to może różnie się w każdej chwili potoczyć." - mówił Maciej Stuhr w rozmowie z portalem.
Reżyser serialu dodał natomiast, że idealnym określeniem, opisującym stan bohatera jest "gorzkie szczęście". Można zatem przypuszcza, że nawet jeśli sprawy Zawadzkiego potoczą się po jego myśli, zakończenia sezonu wcale nie będzie można rozpatrywać jako typowy happy end.
