„Belfer”: Oszczędzimy wam czasu
Finał „Belfra 2” zaskoczył wszystkich, nawet tych, którzy od początku kibicowali kontynuacji serialu. Niestety, nie miło.
Aby nikt z was nie popełnił błędu i nie próbował robić tego (czyt. oglądać) sam w domu, opowiemy wam, co wydarzyło się w finale "Belfra".
Otóż w 5 punktach:
1) Maciej Stuhr był już tak bardzo zmęczony graniem w tym serialu, że kiedy dowiedział się, że postanowiono nakręcić 3. sezon, musiał sobie zapalić.
2) Jeden z głównych bohaterów, niejaki Tymek, został zamknięty w serwerowni i Bóg jeden raczy wiedzieć, co się z nim do tej pory dzieje, scenarzyści po prostu o nim zapomnieli, pewnie siedzi tam dalej. A ponieważ, jak wiemy, liceum we Wrocławiu ma pancerne szyby, pomóżcie proszę biedakowi.
3) Halucyna (w tej roli Michalina Łabacz, która jako jedyna broni się aktorsko) bawi się w rewolwerowca i zabija jednym celnym strzałem swojego trenera (?) i nauczyciela biologii, syna (?) woźnego, który w rzeczywistości był agentem (?!)
4) Marta rzuca Pawła, ale kto normalny wytrzymałby w atmosferze morderstw, porwań i kłamstw? Więc happy endu nie będzie, choć na koniec pada groźba (lub jak kto woli romantyczna obietnica): "Znajdę cię!".
5) Kolejna Groźba: Paweł Zawadzki będzie rozwikływał kolejne zagadki...
Na koniec kilka celnych, według nas, komentarzy z mediów społecznościowych. A co wy sądzicie o finale?