"Belfer" nagrodzony Orłem i okrzyknięty mianem Serialu Roku!
"Belfer" to trzeci w historii Polskich Nagród Filmowych serial nagrodzony Orłem - polskim odpowiednikiem amerykańskiego Oscara i francuskiego Cezara. Twórcy 10-odcinkowej produkcji Canal+ odebrali statuetkę podczas uroczystej Gali Orłów, która odbyła się w poniedziałkowy wieczór w jednym ze stołecznych teatrów.
Przyznawane od 1999 roku Orły to najbardziej pożądane przez polskich filmowców nagrody. Od dwóch lat walczyć o nie mogą również twórcy seriali. Po raz pierwszy Orła w kategorii Najlepszy Serial Filmowy wręczono w 2015 roku - wygrała wtedy produkcja TVP "Czas honoru". Rok temu statuetka powędrowała do producentów "Prokuratora"...
Kiedy w lutym ogłoszone zostały nominacje do Orłów 2017, nikogo nie zdziwiło, że na liście pretendujących do miana Najlepszego Serialu Fabularnego znajduje się wyprodukowany przez ITI Neovision na zlecenie Canal+ "Belfer". Od początku było niemal pewne, że to właśnie ten serial zwycięży, pokonując "Artystów" i 10. sezon "Rancza". Zgodnie z przewidywaniami twórcy "Belfra" triumfowali podczas uroczystej gali, która odbyła się w poniedziałek 20 marca w warszawskim Teatrze Polskim.
Wiadomo już, że powstanie 2. seria wyróżnionego Orłem serialu. Tym razem Paweł Zawadzki (Maciej Stuhr) zajmie się rozwiązaniem zagadki tajemniczego zaginięcia kilkorga uczniów jednego z prywatnych liceów we Wrocławiu. Nauczyciel - oskarżony w 10. odcinku 1. sezonu o uczestnictwo w brutalnym zabójstwie wspólników Kusia (Sebastian Fabijański) - usłyszy od prowadzących śledztwo policjantów, że zostanie oczyszczony z zarzutów, jeśli zgodzi się pomóc im w śledztwie i zatrudni się we wrocławskim liceum.
Scenariusze gotowe, jest moc, będzie się działo - mówi Maciej Stuhr w klipie zamieszczonym na Facebooku.
Zdjęcia do 2. serii "Belfra" rozpoczną się lada moment. Na razie producenci nie ujawnili, kto tym razem stanie za kamerą (na pewno nie będzie to ponownie reżyser Łukasz Palkowski), ani kogo zobaczymy na ekranie obok Macieja Stuhra.
Z gali Polskich Nagród Filmowych 2017 z Orłami w dłoniach wyszli dwaj znakomici aktorzy i dwie wybitne aktorki. Za najlepsze role główne nagrody odebrali (oboje za kreacje w "Ostatniej rodzinie") Aleksandra Konieczna, czyli Honorata z "Na Wspólnej", i Andrzej Seweryn, czyli Klimek z "Artystów". Statuetki za najlepsze role drugoplanowe dostali natomiast (oboje za kreacje w "Jestem mordercą") Agata Kulesza, czyli Maria z "rodzinki.pl", i Arkadiusz Jakubik, czyli prokurator Sobecki z "Paradoksu".
Bezapelacyjnym zwycięzcą tegorocznych Orłów został film "Wołyń" - zdobywca aż 9 nagród, w tym w najważniejszych kategoriach: Najlepszy Film, Najlepsza Reżyseria i Najlepsze Zdjęcia. Twórcy "Wołynia" odebrali też Nagrodę Publiczności.
Wśród wręczających Orły znaleźli się m.in. Małgorzata Kożuchowska, Joanna Kulig, Weronika Rosati, Magdalena Boczarska, Piotr Głowacki i Bartłomiej Topa.