Znana głównie z serialowych ról
Marta Chodorowska jest jedną z aktorek młodego pokolenia, która znana jest szerszej publiczności przede wszystkim z ról serialowych.
Tylko w tym roku artystka wcieliła się w rolę Basi w "Sprawiedliwych" oraz Klaudii w "Barwach szczęścia". Zagrała również epizody w "Świecie według Kiepskich" i "Hotelu 52".
Jej najnowsza kreacja we wspomnianych "Sprawiedliwych" pozwoliła Chodorowskiej pokazać się widowni w zupełnie innym wcieleniu niż do tej pory.
- Propozycja zagrania w tym serialu, była dla mnie wielką radością. Okazało się, że po roli komediowej mogę zagrać postać dramatyczną i pokazać się z kompletnie innej strony - przyznaje.
Jej bohaterce przydarza się w serialu wielka miłość.
- Basia jest pielęgniarką, a jej ukochany Stefan, architektem, który przed II wojna światową projektował metro. To piękna historia, choć czasy takie nie były. Ich miłość mogła być sielanką. Wojna jednak ich uczucie stale poddawała próbie - opowiada artystka.
Dla aktorki, słowa takie, jak: "patriotyzm" oraz "ojczyzna" są bardzo ważne. Jednak, jak sama twierdzi, nie zawsze muszą się one wiązać z cierpieniem.
- Niekiedy podchodzi się do nich zbyt poważnie, a przecież oba te pojęcia mogą być tematem radości. Czuję się Europejką, ale jestem związana ze swoim miejscem - tłumaczy.
Chodorowska, pomimo przywiązania do Warszawy, w której obecnie mieszka, wyznaje, że bardzo lubi podróżować.
- Podróże z bliską osoba u boku sprawiają mi naprawdę wielką radość. Staram się, aby każda była wyjątkowa. W ogóle nie korzystam z usług biur podróży. Biorę plecak i ruszam przed siebie. W zeszłym roku podróżowałam tak przez trzy tygodnie po Rumunii - twierdzi aktorka.
Artystka przekonuje, że podczas swoich wypraw, zawsze spotyka się z sympatią poznanych osób.
- Ludzie są życzliwi dla turystów. Nawet jeśli nie zna się języka, to w podstawowych kwestiach jak jedzenie i spanie człowiek jest się w stanie dogadać w każdym zakątku świata - podsumowuje.
Z Martą Chodorowską rozmawiała Ewa Jaśkiewicz.
