Szokujące wyznanie Daniela
Dzięki zeznaniom Sary, Daniel odzyskuje w końcu wolność. I odwiedza dziewczynę, by podziękować za jej pomoc.
Gdy Daniel odkrywa, że Sara zrezygnowała dla niego z podróży na Jamajkę, od razu ma wyrzuty sumienia. I czuje, że jest jej winien nie tylko pieniądze za niewykorzystany bilet, ale też szczerość...
- To dla mnie bardzo trudne, żeby o tym mówić... Ale uważam, że powinnaś wiedzieć - chłopak spogląda przyjaciółce prosto w oczy.
- Nie pierwszy raz jestem oskarżony o... Wcześniej, poprzednio, byłem skazany za pobicie - dodaje.
- Kogo? - Sara jest zaskoczona, ale robi wszystko, by jej głos brzmiał spokojnie.
- Swojej żony... Pech chciał, że jednego wieczoru wróciłem wcześniej do domu i... przyłapałem ją z kochankiem.
- Co jej zrobiłeś?
- Byłem zdenerwowany, zaczęliśmy się kłócić... Odepchnąłem ją, bo mnie prowokowała. Niestety zrobiłem to za mocno. Upadła na krzesło, złamała rękę... Potem na policji oboje zeznali, że chciałem ją zabić.
Daniel milknie, z trudem panując nad emocjami. A po chwili wyznaje:
- Dostałem półtora roku... Od tamtej pory nie wierzę w wymiar sprawiedliwości.
- Wcześniej mówiłeś mi coś innego - w głosie Sary pojawia się chłód. - Że nie lubisz policji, bo byłeś kibicem...
- Skłamałem, bo się wstydziłem.
- Odepchnąłeś ją...?
- Nie powinienem tego robić, wiem... Żałuję tego każdego dnia! - Daniel spogląda z determinacją na przyjaciółkę. - Chcę, żebyś znała prawdę o mnie...
Co wydarzy się dalej? Czy Sara zerwie kontakt z niebezpiecznym sąsiadem?