Planuje podróż dookoła świata
Katarzyna Zielińska, czyli Marta Walawska z "Barw szczęścia", nie jest osobą, która lubi bezczynność. Co robi, gdy rozpiera ją energia?
Od pewnego czasu życie Kasi Zielińskiej toczy się w oszałamiającym tempie. Aktorka jest z tego bardzo zadowolona, bo nie znosi nudy i nie potrafi nic nie robić. Kiedy ma wolną chwilę, stara się tak ją zagospodarować, by nie mieć czasu na leniuchowanie.
- Rozpiera mnie energia i nie umiem usiedzieć w miejscu. Nawet gdy mogę odpocząć, muszę coś robić: idę na siłownię, na basen, na rower - twierdzi Katarzyna.
Aktorka przyznaje, że jedynym miejscem, w którym potrafi zatrzymać się na dłużej, jest... kuchnia. Bardzo lubi gotować, a przyrządzanie najróżniejszych potraw sprawia jej ogromną frajdę.
- Najlepiej wychodzi mi zupa góralska - śmieje się Kasia.
- Robi się ją na bazie rosołu, do którego dodaje się kremowy serek śmietankowy, sporo czosnku, pora pokrojonego w talarki i dużo startej marchwi. Na koniec gotuje się w tym makaron. To zupa o wyjątkowym smaku - zapewnia aktorka.
Kasia twierdzi, że naukę gotowania zaczęła od robienia... sushi. Przez pewien czas właśnie sushi było jej popisowym daniem.
- Świetnie wychodzi mi też zupa kokosowa i wszelkiego rodzaju potrawy ze szpinaku - dodaje Zielińska.
W kuchni Kasia czuje się jak ryba w wodzie. Twierdzi, że gotowanie - zwłaszcza dla przyjaciół - daje jej wielką przyjemność i sprawia, że po prostu odpoczywa.
Najlepszym jednak sposobem na rozładowanie napięcia i rozpierającej energii są dla Katarzyny Zielińskiej podróże, które uwielbia.
- Moim ulubionym miejscem na świecie jest Izrael, w którym jestem wręcz zakochana - mówi.
Kasia bardzo żałuje, że nie może podróżować tak dużo, jak by chciała. Twierdzi jednak, że przyjdzie w jej życiu moment, kiedy zdecyduje się na podróż dookoła świata, co jest jej wielkim marzeniem.