Ona jedna, a ich dwóch
Dom Marii (Izabela Kuna) i Romana Pyrków (Olaf Lubaszenki) odwiedzi doktor Borys (Piotr Grabowski). Czy nawiąże romans z gospodynią?
Borys przyjdzie do Pyrków na zaproszenie Romana.
- Razem obejrzymy sobie mecz siatkówki - obiecał Pyrka spotkanemu w pogotowiu koledze z liceum.
- Marysia i dzieciaki na pewno ucieszą się z takiego gościa jak ty.
Do wizyty dojdzie w 430. odcinku "Barw szczęścia" (emisja we wtorek 11 maja). Marysia od razu zorientuje się, że to ten sam mężczyzna, którego przez przypadek spotkała na korytarzu, gdy odwiedziła męża w pracy. Borys troszkę ją zaskoczy - przyjdzie za wcześnie.
Romana nie będzie jeszcze w domu. Gość z miejsca zacznie flirtować z gospodynią. Opowie jej o swoich podróżach po górach całego świata. Widać, że bardzo ładnie i kobieco ubrana Maria wpadła mu w oko. Po zjedzonej z dziećmi kolacji rozpocznie się mecz. Borys zaproponuje Marii, że pomoże jej w zmywaniu naczyń. Roman będzie wolał oglądać mecz, ale na odchodnym zauważy, że między Borysem a Marią iskrzy. Wieczorem w łóżku zacznie wypytywać żonę o kolegę.
- Od jutra zaczynam dbać o siebie - oświadczy tuż przez snem Roman.
- Na początek jogging o szóstej rano.
Kim jest Borys?
Dziś to doświadczony lekarz. Przed laty chodził do szkoły razem z Romanem Pyrką. Skończył medycynę w Krakowie. Jego pasją są wycieczki po ukochanych górach.
Nie bez kozery Borys został swego czasu ratownikiem TOPR w Zakopanem. O ile spełnił swoje marzenia, o tyle nie spełnił się jako mąż i ojciec. Nie ma dzieci, a z żoną się rozwiódł. Na razie mieszka z mamą, która jest sama po śmierci ojca. Urodzony uwodziciel. Flirty z kobietami to jego specjalność. Powiada, że teraz stawia na dojrzałe panie.