Nareszcie mogą planować wspólną przyszłość. Coś się kończy, coś się zaczyna
W 3147. odcinku "Barw szczęścia" Bruno (Lesław Żurek) będzie pewny, że podczas rozprawy rozwodowej Bożena (Marieta Żukowska) wytnie mu jakiś paskudny numer. Amelia (Stanisława Celińska) poradzi mu, by pod żadnym pozorem nie dał się sprowokować... - Ona jest teraz nieprzewidywalna - stwierdzi. Tymczasem Bożena wcale nie pojawi się w sądzie, a reprezentująca ją mecenas Paszkowska (Olga Bończyk) zaproponuje, by wysłuchać jej klientki zdalnie.
Bruno dotrze do sądu w paskudnym nastroju.
- Mam złe przeczucia - powie Klemensowi (Sebastian Perdek).
- Mianowicie takie, że moja wciąż jeszcze żona wytoczy dziś przeciwko mnie najcięższe armaty - westchnie.
W tym samym momencie Stański zobaczy mecenas Paszkowską. Zdziwi się, że adwokatka jest sama.
- Pańskiej żony nie będzie - poinformuje go prawniczka Bożeny.
- Jest chora, ma zwolnienie lekarskie - doda.
Bruno od razu pomyśli, że Bożena gra na zwłokę i chce przeciągnąć sprawę. Okaże się jednak, że bardzo się myli.
- Bez obaw. Rozprawa się odbędzie. Złożyłam wniosek o przesłuchanie pani Bożeny w drodze wideokonferencji - oświadczy mu Paszkowska.
- Tak, jasne... Pewnie nie będzie mogła się połączyć albo nagle dojdzie do awarii Internetu, już ja ją znam - wyszepcze Stański, a adwokatka uśmiechnie się do niego i poradzi mu, żeby... ochłonął.
Pół godziny później Bruno wyjdzie z sali rozpraw jako rozwodnik.
- Szybko poszło i o dziwo bez komplikacji. Gratuluję - powie mu Sebastian.
Po powrocie do domu Bruno wzniesie toast za nowe życie.
- Ciągle nie mogę w to uwierzyć... - zacznie, ale Karolina (Marta Dąbrowska) nie pozwoli mu dokończyć myśli.
- Ja też. Niesamowite. Mamy to za sobą. Ale się cieszę - przytuli się do ukochanego.
Amelia pogratuluje synowi rozwodu. Będzie bardzo ciekawa, dlaczego Bożena ugięła się i nie walczyła z Brunem dłużej.
- Może ją też to wszystko zmęczyło? Przecież ile można się nawzajem szarpać - westchnie.
- To teraz może odpuści także w sprawie Tadzia i będziemy go częściej widywać... - rozmarzy się.
- Wszystko jest możliwe, mamo - stwierdzi Stański.
- Dziwnie się czuję, jakiś taki... zawieszony - wyzna Karolinie podczas spaceru, na który wybiorą się po rozmowie z Amelią.
- Nie czujesz nowego początku? - zapyta go ukochana.
Bruno przytuli Różańską i, patrząc jej prosto w oczy, stwierdzi, że marzy, by jak najszybciej ruszyć do przodu.
- Wtedy będzie jakiś początek, na razie stoimy w blokach startowych - wyszepcze jej do ucha.
- Chcę z tobą przebiec cały maraton - usłyszy.
Czy teraz, gdy - w obawie przed gniewem Bożeny - nie musi już ukrywać tego, co czuje do Karoliny, Bruno wreszcie odzyska spokój? Czy zdecyduje się poprosić Karolinę, aby została jego żoną?
Na 3147. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w środę 12 marca o godzinie 20.05.
Zobacz też: "M jak miłość": Paweł zawalczy o ukochaną? Pojedzie po Frankę do Bukowiny
