Katarzyna Glinka załamana perspektywą rozwodu!
Katarzyna Glinka, czyli Kasia Górka-Rybińska z "Barw szczęścia", przeżywa bardzo ciężkie chwile. Właśnie rozpadło się jej trwające ponad 10 lat małżeństwo! Aktorka próbowała ponoć za wszelką cenę je uratować, ale nie udało się jej przekonać męża, by dali sobie jeszcze jedną szansę...
Wieść o tym, że mąż Katarzyny Glinki wyprowadził się z ich wspólnego mieszkania i zamierza wkrótce złożyć w sądzie dokumenty rozwodowe, lotem błyskawicy obiega stołeczne salony. Serialowa Kasia Górka-Rybińska z "Barw szczęścia" jest - jak twierdzi magazyn "Show" - załamana perspektywą rozwodu i uważa odejście męża za swą życiową porażkę, zwłaszcza że fiaskiem zakończyły się próby przekonania go, by ponownie przemyślał swą decyzję i rozważył możliwość dania ich związkowi jeszcze jednej szansy.
Nawet najbliżsi znajomi Katarzyny Glinki nie wiedzą, co jest przyczyną rozpadu jej małżeństwa z Przemysławem Gołdonem, a sama aktorka kategorycznie odmawia komentowania tej sprawy. Wiadomo, że kryzys w ich związku trwa już od pewnego czasu, a mąż Kasi nie mieszka z nią i ich dwuletnim synkiem Filipem od czterech miesięcy, że na razie żadne z małżonków nie wniosło do sądu pozwu rozwodowego, że kontaktują się ze sobą wyłącznie w kwestiach związanych z synem...
Niestety, jest też pewne, że Katarzynie i Przemysławowi nigdy już nie uda się stworzyć szczęśliwej rodziny, o jakiej oboje jeszcze niedawno marzyli.
- Zdecydowaliśmy się na ślub po kilku latach bycia razem. Byliśmy po prostu przekonani, że chcemy wejść w kolejny etap związku. Małżeństwo nie jest receptą na szczęście, ale dla nas było wzajemną deklaracją, że będziemy dbać o to, co stworzyliśmy, pielęgnować to - mówiła jeszcze niedawno Katarzyna Glinka, dodając, że małżeństwo wyszło jej związkowi z Przemysławem na dobre.
Niestety, gwiazda "Barw szczęścia" wie już, że lada moment zostanie rozwódką. Najważniejsze jest teraz dla niej, by jej synek, którego kocha nad życie, w jak najmniejszym stopniu odczuł, że jego rodzina się rozpadła...