Kaprysy ciężarnej Jolki
Małgorzata Potocka i Przemysław Redkowski, czyli serialowy Janek Kozłowski, przyszły tatuś dziecka granej przez nią Joli, świetnie bawią się na planie.
- Kobieta w ciąży w Jolki i moim wieku, a także niestworzone kaprysy mojej bohaterki, które młody żonkoś stara się spełnić co do joty, wywołują w nas salwy śmiechu - przyznaje Małgorzata Potocka, czyli Jolka Grzelak-Kozłowska z "Barw szczęścia".
- To, co przeżywają i wyrabiają nasi bohaterowie, jest przezabawne.
Aktorka uważa, że serialowa ciąża to coś wspaniałego!
- Żeby było śmieszniej, ekipa "Barw szczęścia" czasem się zapomina i traktuje mnie tak, jakbym naprawdę spodziewała się dziecka! - relacjonuje Małgorzata Potocka.
- Czym się objawia? Panowie na każdym kroku ustępują mi miejsca, a panie z niekłamanym rozczuleniem głaszczą mnie po moim sztucznym brzuchu! Jest on zrobiony klasycznie: z gąbki i poduszek.
Jak się okazuje, podobny brzuszek aktorka miała 35 lat temu na planie filmu "Niespotykanie spokojny człowiek" w reżyserii Stanisława Barei.
- To były czasy komuny, więc ekipa wykorzystywała mnie do zakupów poza kolejnością w sklepach branży spożywczej. Bywało, że poświęcaliśmy na to dwie godziny przed zdjęciami!