Czy Jerzy molestował sekretarkę?
Sylwia (Agnieszka Żulewska), asystentka Jerzego (Bronisław Wrocławski), zafunduje mu piramidalne kłopoty. Oskarży go o molestowanie seksualne!
Rodzina Marczaków przeżyje szok, gdy pewnego ranka, w 655. odcinku "Barw szczęścia", do drzwi ich domu zapuka policja.
- Mamy nakaz zatrzymania Jerzego Marczaka w związku z zarzutem molestowania seksualnego jego asystentki Sylwii Krajewskiej - zakomunikuje gliniarz (Romuald Krężel). Cios poniżej pasa Nie dość, że wszystkim Marczakom zarzut molestowania seksualnego wyda się absurdalny, to jeszcze wizyta policji nastąpi na oczach Kacpra (Maurycy Wysocki), nieletniego wnuka polityka, a także jego nadwrażliwej córki Malwiny (Joanna Gleń).
Dla nich będzie to traumatyczne przeżycie. Policja zabezpieczy ubrania Jerzego i zabierze go na przesłuchanie. Choć matka Halina (Anna Borowiec) i żona Anna (Dorota Kolak) uznają, że zatrzymanie nastąpiło w wyniku jakiegoś nieporozumienia, będą szalały z niepokoju o Jerzego. Skąd wzięły się te pomówienia? - Czuję, że Sylwii od samego początku chodziło o to, by skompromitować Jerzego - stwierdzi Anna Jerzy wróci z komendy kompletnie załamany oskarżeniami o molestowanie.
Postanowi zadzwonić do Sylwii i dowiedzieć się, dlaczego to zrobiła. Sylwia natychmiast się rozłączy. - Nic na mnie nie mają. Jestem niewinny! - pocieszy się Marczak. Niestety, w lokalnej gazecie ukaże się artykuł szkalujący Jerzego.
Na dodatek sekretarka burmistrza potwierdzi zeznania Sylwii. W artykule zostanie opisana noc, kiedy Jerzy pracował do późna. Sekretarkę zwolnił do domu, a recepcjonistka rzekomo widziała, jak Jerzy całuje się z Sylwią w drodze do pokoju w motelu...